Relacje
"Mój ojciec wyjechał w podróż służbową i nigdy nie wrócił do domu: takie jest życie"
Andrzej namówił żonę na wyjazd do stolicy do pracy, bo we wsi nie było żadnej pracy
"Moja synowa wyszła na prostą, ubrała wnuka i zabrała go do przedszkola, a teraz ze mną nie rozmawia"
"Jestem zamężna od 25 lat, ale przez ten czas nie zarobiłam ani jednego bukietu kwiatów. Czy to naprawdę moja wina"
"Podziękuj mi, że znosiłem cię przez tyle lat": mężczyzna nie mógł znieść sukcesu swojej żony i złożył pozew o rozwód
"Dwa razy uratowałam mojego męża przed drugą stroną, ale nie miałam pojęcia, jak mi podziękuje na starość"
Natalia po raz pierwszy w te wakacje przyszła do synowej z pustymi rękami, ale dała wnuczce pieniądze: w końcu nie można być ślepą tak długo
"Przez kilka lat byłam kochanką "wzorowego" członka rodziny, a potem zobaczyłam na jego biurku coś, co sprawiło, że pomyślałam o swoich grzechach"
"Pomogłam mojej sąsiadce, gdy była chora, ale później tego żałowałam: ludzie nie zawsze doceniają dobroć"
"Mieszkam w mieście, a moja siostra i jej matka mieszkają na wsi. Zrzekłam się spadku na jej rzecz, a moja córka poczuła się urażona"
"Jadłam tylko makaron i olej, aby wykończyć dom dla moich dzieci. Gdybym tylko mógł sobie wyobrazić, jak to się dla mnie skończy"
Mieszkam w jednym mieszkaniu z synową, którą syn zostawił dawno temu. Sumienie nie pozwala mi jej wyrzucić, ale nie mogę już znieść "krewnej"
"Swatowie nauczyli swojego syna, że wszystko należy dzielić na pół. Teraz on i moja córka mają różne półki w lodówce"
"Moja synowa nie ma sumienia: Wsadziła stopy do miski, w której wyrabiałam ciasto. Czy nie trudno zapytać, co mam i dlaczego"
"Opiekowałam się babcią, a kiedy odeszła, pod moimi drzwiami pojawili się krewni, którzy chcieli zabrać jej mieszkanie. Gdzieś zgubili sumienie"
"Mamo, jak wrócisz do domu, jeśli wyjedziesz z Włoch, nie będziemy mogli dokończyć remontu": Znosiłam to przez 10 lat, a teraz co
"Zobaczyłam przyjaciółkę z trójką dzieci na rękach, zmęczonymi oczami i zdałam sobie sprawę, że bumerangi istnieją w życiu"
"Siedem miesięcy przed narodzinami moich dzieci mój chłopak mnie zostawił, a teraz nie chcę go widzieć: Dzieci nie potrzebują takiego ojca"
Gdy tylko pociąg ruszył, zaczęły się skargi, a Marta postanowiła dać nauczkę winnym: "Wiek nie zawsze jest oznaką dobrych manier"
Ich matka wysłała je do szkoły z internatem zaraz po Nowym Roku. Dziewczynki płakały, były dziećmi uczonymi w domu