Dla Meghan Markle wstąpienie do rodziny królewskiej w niczym nie przypominało bajki. Od początku jej miłosnych uniesień z księciem Harry’m nie szczędzono wobec niej negatywnych komentarzy.

Po pierwsze, jako rozwódka i aktorka nie spodobała się królowej Elżbiecie. Po drugie, Brytyjczykom nie spodobało się jej amerykańskie pochodzenie. Po trzecie, rodzina Meghan postanowiła urządzić jej piekło i z całego grona wspierała ją tylko matka. Reszta rodziny oczerniała ją w telewizji i na łamach prasy, pobierając przy tym horrendalne stawki.

Wszystkie te trudy doprowadziły do tego, że Sussexowie postanowili zrezygnować z królewskich funkcji. Postanowili żyć na własną rękę, na własnych zasadach, licząc na to, że odetchną od prasy i mediów.

Meghan Markle i książę Harry mogą stracić syna

Popularne wiadomości teraz

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Tymczasem, „kochana” rodzina Meghan znów zakasała rękawy i ochoczo powróciła do publicznego chłostania Meghan i rozliczania jej za przeszłość.

Po gorzkich słowach ojca i siostry, przyszedł czas na brata Meghan, czyli 53-letniego Thomasa Juniora, który postanowił wrócić do poprzedniego małżeństwa swojej siostry.

Markle od 2011 do 2013 roku była żoną amerykańskiego producenta filmowego Trevora Engelsona. Teoretycznie ich rozwód zakończył się bez wielkich kłótni i dramatów, jednak brat Meghan sądzi inaczej. W wywiadzie stwierdził nawet, że były mąż księżnej nie może nawet znieść imienia Meghan.

"Wziął ją pod swoje skrzydła, pokazał, jak naprawdę działa Hollywood i przedstawił ważnym ludziom. Miała już z tym pewne doświadczenia z powodu mojego ojca ale oczywiście, chciała więcej" - wyznał Thomas Junior.

Księżna Diana przewidziała problemy Księcia Harry’ego. Na światło dzienne wychodzą dotąd niepublikowane fakty

Mężczyzna twierdził, że jego siostra wyszła za mąż tylko dla pieniędzy i sławy. Uważa, że ich relacja nie była prawdziwa. Ponoć Engelson miał być szczerze zakochany w Meghan, ale ta, tylko się nim chwaliła.

Jednak, to co poróżniło małżonków to odległość, kiedy pewnego dnia Meghan zdecydowała się na przeprowadzkę do Toronto.

"Nie mógł się przeprowadzić, ponieważ ze względu na interesy musiałby wylatywać dwa razy miesięcznie. To zaczęło stanowić problem dla Meg i musieli spróbować separacji, a w końcu ona całkowicie go porzuciła. Później wyszło na jaw, że romansowała tam z kucharzem gwiazd. To było naprawdę smutne. Nie mogę uwierzyć, że mu to zrobiła"- wspominał brat Meghan.

Po tej serii gorzkich słów na koniec swojego wyznania, Thomas Junior zdecydował się na tkliwy apel do księcia Harry’ego.

"Chciałbym ostrzec księcia Harry'ego, żeby nie skończył, jak pozostali faceci. Boże broń, żeby to nie skończyło się w ten sposób, ale ona musi iść własną drogą. Dlatego nie mieszka już w pałacu" - stwierdził brat Markle.

Myślicie, że można ufać takiemu bratu?

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com