"Będziemy cierpieć, a w kraju zapanuje niepokój". Jackowski pisze.
Jackowski ma nowe przeczucie. Nie ma się czego bać
Krzysztof Jackowski nie poddaje się i wciąż tworzy wizje dotyczące najbliższej przyszłości Polski związanej z koronawirusem.
Anatolij Kaszpirowski powraca z uzdrawianiem na odległość? Teraz, ma pomysł na wirusy
Choć cały świat cierpi z powodu pandemii niektórzy dość lekko podchodzą do tematu i snują kolejne wizje. Jackowski ma następne przeczucie...
Na pewno czeka nas jeszcze wiele restrykcji. Ta napięta sytuacja będzie jeszcze trwała ok. trzech tygodni. Z tym, że ja mam odczucie, że u nas to nie będzie tak wyglądało mocno jak na terenie Włoch, Hiszpanii czy Francji. Odnoszę takie wrażenie, że ten wirus lżej przejdziemy z tej przyczyny, że Polacy są w takim klimacie, że ta grypa zawsze była u nas obfita co roku i mimo wszystko nasze organizmy są bardziej odporne. Absolutnie, jeżeli chodzi o sferę gospodarczą, typu przemysł, typu handel, to najgorszy moment przechodzimy teraz
Niesamowita historia mężczyzny z zespołem Downa, który stał się bohaterem
Jackowski przeczuwa, że nie mamy czego się obawiać. Nie zabraknie żywności, a wszystko co dzieje się teraz w gospodarce to przejściowe i krótkotrwałe kłopoty.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com