Agnieszka Kotońska to jedna z uczestniczek popularnego ostatnio programu "Googlebox", w którym to zupełnie różni ludzie komentują to, co oglądają w telewizji. Kobieta występuje w programie wspólnie ze swoim mężem Arturem.
W związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi, para zdecydowała się na odważny krok wygłoszenia swoich poglądów politycznych. Niewiele gwiazd decyduje się na ten krok, bowiem zawsze wiąże się to z tym, że część fanów może odwrócić się od dotychczasowego idola.
Anna Mucha ścięła włosy na męsko? Fani są zachwyceni fryzurą aktorki
Jednak małżeństwo z programu Gogglebox mimo to zdecydowali się powiedzieć, na kogo będą głosować w nadchodzących wyborach prezydenckich.
„Po tym, jak go zdradziłam, mój mąż wrócił, ale mi nie wybaczył. Nie zapomniał. Przeprowadziliśmy się do innego miasta, ale to nie pomogło”
Michał Wiśniewski zasmucony diagnozą. Nieuleczalna choroba staje mu na drodze. "To wyglądało fatalnie"
"Do tej, która pokocha mojego syna". Wzruszający list od matki
Modlitwa za naszych ukochanych rodziców
Jak zdradził Pomponik, Artur Kotoński wygłosił swoje poparcie dla nie tak popularnego Pawła Tanajno, który przede wszystkim zakłada w swoim programie pomoc przedsiębiorcom, natomiast Agnieszka Kotońska stwierdziła, że najbardziej przekonał ją do siebie Szymon Hołownia.
Marcin Prokop żegna się z widzami Dzień Dobry TVN? Fani są zawiedzeni
Oczywiście, każdy z nas ma prawo zagłosować na kogo chce. Ważne jest jednak to, by faktycznie swój obywatelski obowiązek wypełnić i pójść na wybory 28 czerwca. Fajnie więc, że także popularne osoby zobowiązują się do głosowania w nadchodzących wyborach, bowiem mogą tym samym przekonać innych do tego przedsięwzięcia.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com