Empatyczna, ciepła, sympatyczna a do tego profesjonalna. Marta Manowska to niewątpliwie spore odkrycie telewizji. Jak dotąd prowadziła programy, które cieszyły się wielką popularnością.
Przepis na sernik straciatella z borówkami. Raz spróbujesz, a będziesz go robić non stop
Jej wewnętrzne ciepło pozwala zjednać sobie ludzi, a uśmiech którym obdarza innych powoduje, że nie da się jej nie lubić!
W życiu prywatnym Marta nie miała jednak dotąd tyle szczęścia. Mimo, ze kobieta marzyła o stałym związku, stabilizacji i dziecku nie udało jej się spełnić tego marzenia. Ostatnie jednak zdjęcia wskazują, że w życiu Marty zaszły pewne zmiany...
„Nigdy nie myślałam, że będę musiała wybierać między tatą a mamą. Bez względu na to, co zrobię, jedno z nich poczuje się bardzo źle”
"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"
Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"
"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"
Partnerem Manowskiej jest Adam - dźwiękowiec pracujący przy show, który zawrócił jej w głowie podczas realizacji zdjęć do programu Sanatorium miłości.
Marta jest dość powściągliwa jeśli chodzi o zdradzanie życia prywatnego. To zdjęcie mamy nadzieje, że mówi samo za siebie, a Marta została szczęśliwą mężatką
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com