W ostatnich czasach dziennikarz Kamil Durczok miał nie zbyt przyjemne momenty w swoim życiu. Między innymi rok temu spowodował awarię samochodową, która wynikła przez to, że dziennikarz znajdował się pod wpływem alkoholu. W organizmie miał 2,6 promila. Tę sprawą nadał zajmuje się prokuratura.
Teraz w życiu Durczaka nastąpiły nowe problemy, a właśnie problemy z jego zdrowiem. Jeszcze w czerwcu gwiazda zdradził, że bardzo źle się czuje.
Moi Kochani! Tak to czasem bywa, że kalendarz układają nam lekarze, a nie my sami. Mój organizm wystawił rachunek za wiele lat, a zwłaszcza za ostatni rok. Przede mną trudna bitwa. Muszę się teraz skupić na tym, żeby walczyć o swoje zdrowie, i to z całych sił. Znacie mnie trochę, więc wiecie, że nie odpuszczę, do końca -napisał Kamil w swoich sieciach społecznościowych.
Andrzej Trzaskowski zapomniany pionier polskiego jazzu
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci
Co konkretnie mu dolega, Durczok nie zdradził. Natomiast fani pamiętają o tym, że jeszcze w 2003 roku miał walkę z nowotworem złośliwym.
Od niedawna dziennikarz poinformował o swoim obecnym stanu zdrowia.
Dziś, po raz pierwszy po blisko 4 tygodniach, wyszedłem z domu i udałem się w innym kierunku niż szpital. Miło znowu Was widzieć. Wydaje się, że w pierwszej rundzie starcia Durczok vs choroba mamy 1:0. Dzięki za wsparcie - wyznał Kamil Durczok.
Joanna Krupa chwali się swoją figurą. Szybko wróciła się do formy po porodzie
Przy okazji wspomniał jeszcze o wyborach prezydenckich.
No i do przeczytania w niedzielę wieczorem, zaraz po zakończeniu ciszy wyborczej. Pamiętajcie, w niedzielę spotykamy się w lokalach wyborczych. Wszyscy. Zagłosujcie tak, jak Wam rozum, doświadczenie i troska o przyszłość nakazują. I pamiętajcie, że w demokracji od monopolu do dyktatury jest tylko krok. Do zobaczenia.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com