Dorota Wellman to jedna z najbardziej znanych i lubianych dziennikarek. Sympatię widzów zyskała swoją szczerością i mądrością życiową. Dorota nie boi się poruszać trudnych tematów.
Z pewnością jednym z nich jest życie i śmierć. Okazuje się, że przez chorobę, z którą walczyła Dorota, dziennikarka postanowiła spisać testament...
Mimo, że Dorota sprawy prywatne trzyma daleko od zawodowych to ostatnio przyznała się do zarażenia koronawirusem.
Trzy tygodnie wycięte z życia. Walka o oddech. Długotrwałe konsekwencje. Przy najmniejszym wysiłku dyszę jak zboczeniec i mam kondycję staruszki po zawale. Nie będę tu uprawiać covidowego celebryctwa
"Jestem na skraju zamknięcia warsztatu a ty mi torty pieczesz. To mnie pocieszyłaś. Lepiej idź sobie zostaw mnie."Jak mąż później tego żałował.Z życia
"Wracam do domu, a Adama nie ma. Dzwonię do niego, a on mówi, że złożył pozew o rozwód, bo nie potrzebuje żony, która potrafi bawić się sama." Z życia
"Siostra mojego męża poprosiła nas o pożyczenie znacznej kwoty pieniędzy. Ale odmawia wystawienia pokwitowania: nie wiem, co powiedzieć"
Edyta Pazura opublikowała dziwne zdjęcie. Internauci zwróciły uwagę na jej stopy: "Ale brudne"
O tym, że Dorota się źle czuła i rozważała wszystkie scenariusze może świadczyć jeden fakt. A mianowicie testament ...
To choroba samotności: chorujesz sam i umierasz sam. I ta samotność najbardziej mnie przerażała. I niepewność. To nie przeziębienie, które przejdzie. Napisałam testament. Na wszelki wypadek.
Mamy nadzieję, że niebawem Dorota będzie cieszyć się pełnią zdrowia.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com