Gwiazda TVN Agnieszka Starak-Woźniak przegrała sprawę w sądzie. O tym dziennikarka poinformowała na swoim Instagramie. Agnieszka przegrała z panem Grzegorzem, który zajmuje się... sprzedażą mięsa z dzikich zwierząt. Prezenterka wspominała, że mężczyzna jej bardzo wkurwił. Z tego, że sprzedaje mięso zebr, kangurów czy krokodyli. 

Miłość wymaga ciągłej walki! Anita komentuje rozstanie Oliwii i Łukasza

Z tym pan Grzegorz poszedł do sądu. Woźniak-Starak musiała go przeprosić. Opublikować tekst po przegranej sprawie:

Zdenerwowałam się trochę, nie ukrywam, bo w czasach, gdy kolejne gatunki dzikich zwierząt znikają z powierzchni naszej planety, ktoś chce sztucznie tworzyć taką modę jeszcze w naszej szerokości geograficznej, gdzie te zwierzęta nie występują, jest bezsensu. Znacie mój stosunek do zwierząt. Poniosło mnie. W krótkich żołnierskich słowach napisałam na Instagramie, co myślę o panu Grzegorzu. Pan Grzegorz również się zdenerwował i poszedł do sądu -powiedziała Agnieszka Woźniak-Starak.

Czapki Małgosi Rozenek - Majdan już są w sprzedaży

Popularne wiadomości teraz

„Myślałaś, że będę patrzeć na to, jaka jesteś teraz szczęśliwa. Nie jesteś lepsza ode mnie”

"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

Na koniec zażartowała:

Mam nadzieję, że nie będziecie jeść steków z pytona.

instagram woźniak starak

Więcej ciekawych artylułow na kolezanka.com