Miesiąc temu Karol Strasburger w wieku 72 lat po raz pierwszy został ojcem. Odkąd na świat przyszła jego córeczka, prezenter nagle zaczął zdradzać wiele szczegółów ze swojego prywatnego życia, czego jak dotąd nie robił.
Ostatnio udzielił szczerego wywiadu dla tygodnika „Na Żywo”, w którym wyjaśnił swoją późną decyzję o zostaniu ojcem. Król sucharów bowiem twierdzi, że była to w pełni zaplanowana decyzja.
Co więcej, uważa że jego stan zdrowia pozwolił na późne ojcostwo.
"Nie palę, zdrowo się odżywiam, regularnie uprawiam sport i mam bardzo dobre wyniki badań. To, że dbałem o siebie przez lata, dziś procentuje" - przekonuje.
Karol Strasburger przekonywał dziennikarza, że także jego ogrom obowiązków nie pozwoliło mu na wcześniejsze założenie rodziny.
„Odkładałem to. Tu rola w filmie, w serialu, jeszcze jeden spektakl. I jeszcze wypad na narty. Nie można być z dzieckiem i jednocześnie na stoku”-tłumaczy aktor
W rozmowie padł też zarzut o to, że tak późne ojcostwo może być uznawane za egoizm. Świeżo upieczony tata absolutnie odrzucił ten zarzut, tłumacząc, że dla niego egoizmem kierują się osoby nieprzygotowane materialnie na dziecko, a nie tacy ludzie jak on.
"Są ludzie, którzy nie mają pracy, mieszkania, a pojawia się potomek. Ja do takich nie należę. Czasem patrzę z niedowierzaniem na osoby, które wychowują czworo, pięcioro dzieci, a brakuje im środków do życia i wyciągają ręce po pieniądze" - czytamy.
Zgadzacie się z 72-latkiem?
Więcej ciekawych artykułów zajdziesz na koleżanka.com