Kończący się 2019 rok był bardzo ciężki dla Agnieszki Woźniak Starak. W sierpniu dziennikarka straciła najbliższą sobie osobę. Jej mąż Piotr Woźniak Starak zginął na jeziorze Kisajno.

Od tamtego czasu bacznie przyglądano się Agnieszce. Wszyscy zamartwiali się o jej stan emocjonalny. Trudno jest się pogodzić z taką stratą i wrócić do codziennych obowiązków.

Sylwestrowe kreacje Maryli Rodowicz

Na szczęście przez te wszystkie miesiące Agnieszka mogła liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. Zaczyna pojawiać się publicznie. Na razie nie zamierza wracać do show biznesu. Szuka przystani gdzie mogłaby poukładać myśli i zacząć żyć na nowo. Ostatnie tygodnie spędziła w górach, które oboje z Piotrem kochają.

Prezenterka coraz częściej udziela się także na swoim profilu w mediach społecznościowych. Za pośrednictwem internetu zdradziła swoim fanom, jak spędziła tegorocznego sylwestra. Ku zaskoczeniu wszystkich nie był to bal w towarzystwie Małgorzaty Rozenek - Majdan i jej męża.

Popularne wiadomości teraz

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

„Pewnego dnia wróciłam zmęczona z pracy, wieczorem ugotowałam barszcz i upiekłam kotlety”: nie potrzebuję takiej żony

"Odkąd byłam dzieckiem, moja matka bardzo mnie nie lubiła. A potem moja siostra powiedziała mi, że moja matka potrzebuje pomocy"

„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”

Nadal w górach. Sylwester w domu z rodziną i przyjaciółmi, a Nowy Rok tradycyjnie w schronisku na Kalatówkach. Rozmowy, wspomnienia, ważny czas. Życzę Wam wielu wspaniałych chwil w tym roku, bądźmy dla siebie dobrzy.

Gwiazda tegorocznego sylwestra spędziła w domowym zaciszu, wspominając i rozmawiając z najbliższymi. Mamy nadzieję, że kolejny rok okaże się dla Agnieszki bardziej łaskawy i przyniesie jej ukojenie i spokój.

Więcej artykułów na kolezanka.com