To prawdziwa historia o miłości i oddaniu. Ten kot cierpliwie czekał na swoją właścicielkę, która trafiła do szpitala. Czekanie trwało, aż 14 dni!!

Twój kot wysyła Ci sygnały. Sprawdź siłę waszej relacji

Najczęściej mówi się o lojalności psów wobec swoich właścicieli. Często pomija się koty wobec których panuje przekonanie, że są samolubne chodzą własnymi drogami. Nic bardziej mylnego. W tym małym rosyjskim miasteczku mieszkał kot, który łamie wszystkie stereotypy o kotach - samotnikach!

Pewna starsza pani mieszkała samotnie. Jej mąż zmarł dawno temu, dzieci wyrosły i wyprowadziły się z domu. Ona pozostała samotna, a jedynym jej towarzyszem był kot. Kobieta, aby związać koniec z końcem musiała podjąć prace jako sprzątaczka. Nie było jej w domu całe dnie, a w tym czasie kot spędzał czas na podwórku. Jednak gdy z daleka widział swoją właścicielkę biegł jej na spotkanie jak wierny przyjaciel!

Jakie rośliny doniczkowe wzmocnia odporność przeciw infekcjom wirusowym? TOP 3

Popularne wiadomości teraz

„Chciałam kupić nowy płaszcz, ale mój mąż powiedział, że jestem nieporządna i niczego nie potrzebuję”: Mam wiele takich historii

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Więc jak ci się żyje z ojcem mojego dziecka”: zapytała mnie koleżanka z klasy mojego męża: „i dlaczego ją to interesuje”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

Niestety któregoś dnia stało się coś bardzo nieoczekiwanego. Starsza pani doznała w pracy ataku serca i trafiła do szpitala. Przez kilka dni nie odzyskiwała przytomności.

Sąsiedzi co prawda zauważyli, że kotem się nikt nie zajmuje, jednak nikt nie mógł uzyskać informacji co stało się z jego właścicielką. Dokarmiali kota, lecz on nie miał apetytu siedział w jednym miejscu i czekał na swoją panią.

Gdy starsza pani odzyskała świadomość jej pierwsze słowa dotyczyły jej kota. Prosiła aby go odnaleźć i się nim zaopiekować bo na pewno jest głodny i wystraszony.

Lekarzom udało się uzyskać informacje o kocie. Sąsiedzi przekazali, że Mruczek wiernie czeka przy furtce i patrzy na drogę, która zawsze wracala jego pani. Staruszce ulżyło gdy dowiedziała się, że jej przyjacielowi nic nie jest. Zaczęła nabierać sil by wrócić do domu.

Kot gdy zobaczył, że jego pani wraca biegł do niej i z radości na nią wskoczył. Są nierozłączni. To prawdziwa miłość i oddanie!

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com