Buldogi to psy, które nie należą słodkich małych piesków, które są podarowywane dzieciom na prezent pod choinkę. To raczej rasa, którą wybierają mężczyźni typu "macho" marzących o psie, który jest równie groźny jak oni.

Tego pragnął też pewien 35-latek. Kupił więc buldoga, ale nawet dotychczasowy dość surowy wygląd psa nie pasował mężczyźnie, dla którego buldog wciąż wyglądał zbyt łagodnie.

Mężczyzna wpadł więc na pomysł, że jego pies musi przejść drastyczny zabieg kopiowania uszu.

Kopiowanie uszu w weterynarii oznacza przycinanie ich, by uzyskać chciany kształt. Nie przynosi to psu żadnej korzyści, a wręcz odwrotnie - skazuje zwierzę na ból. Jest to także zabieg nieodrwacalny. Na świecie oprócz kopiowania uszu przycina się także zwierzętom ogony. Kiedyś stosowano tę praktykę, bo myślano, że minimalizuje ona ryzyko infekcji, jednak dziś nie podziela się tego zdania i odchodzi się od tych zabiegów. Co więcej, większość krajów na świecie ich zakazało.

Popularne wiadomości teraz

„Włochy nie są tak dobre, jak mówią, jestem tu od 22 lat, widziałam wiele rzeczy”: zostawiłam moją rodzinę i moje życie w domu

„Chciałabym mieć syna zamiast córki. Syn Natalii wypadł tak dobrze, ale o mojej Marcie nie ma co pisać”

„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

TOP10 najszczęśliwszych zwierzaków na świecie. Oni potrafią cieszyć się życiem

Simon Broscombe, właściciel buldoga nie dość, że zdecydował się na ten zabieg, to jeszcze sam go przeprowadził. Na szczęście sprawa ta dotarła do odpowiedniej organizacji i mężczyzna stanął przed sądem. Został on skazany na 12 tygodni więzienia w zawieszeniu na 18 miesięcy, a dodatkowo dostał do odbycia 200 godzin prac społecznych i zakaz posiadania zwierząt.

 

Mamy nadzieję, że piesek znalazł kochającego nowego właściciela i nie był już narażany na żaden niepotrzebny ból.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com