Kiedyś wracając z pracy do domu, zobaczyła na ulicy rannego psa, który miał zranione nogi.

Właściciele kotów nieustannie dowiadują się czegoś nowego o swoich pupilach.

Miła dziewczyna postanowiła zabrać zwierzę do weterynarza, aby lekarz mógł jej pomóc.

W klinice weterynaryjnej pies był bardzo niespokojny. Cały czas jęczała i biegała tam iz powrotem.

Popularne wiadomości teraz

"Moi rodzice mają ciekawą sytuację: nie mieszkają razem, ale nie spieszą się z rozwodem. Jaki był więc sens rozpoczynania tego wszystkiego"

"Miałbyś 50 lat". Katarzyna Chrzanowska wspomina swojego męża Waldemara Goszczę

Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża

Aktorzy, którzy odeszli zdecydowanie za szybko. Mogli jeszcze dużo osiągnąć

Lekarz od razu zorientował się, że to nie kwestia ran, ale zwierzę chciało zwrócić na coś uwagę ludzi. Uzbrojona w smycz Lyanna i lekarz podążyli za zwierzęciem.

Nie zwracając uwagi na silny ból w łapach, pies jak najszybciej wyprowadził gdzieś za miasto. Ludzie przeszli z nią około 3 kilometrów i wreszcie zrozumieli przyczynę takiego zachowania zwierzęcia.

Dziesięć maluchów ukrywało się w ustronnym miejscu, które bardzo się ucieszyły z powrotu matki. Warto zauważyć, że wszystkie dzieci są absolutnie zdrowe, nie miały nawet pcheł.

Zgodnie z założeniem lekarza, pies nie jest psem ulicznym, ktoś po prostu wyrzucił go z potomstwem na ulicę. A nieprzystosowane zwierzę zraniło gdzieś łapy lub, co gorsza, ktoś się z niej naśmiewał.

Lis ukradł telefon i sfilmował spektakularną ucieczkę.

Fakt, że jej dzieci zostały uratowane, to prawdziwy cud! Zdesperowana mama, która mimo bólu zrobiła wszystko, by uratować swoje dzieci, otrzymała imię Wiara. 

A dobroduszna Lianna była tak przesiąknięta nią, że całkowicie wzięła na siebie wszystkie koszty leczenia. Szczenięta są teraz także z mamą.

Jak tylko Wiara  wyzdrowieje, ona i jej szczenięta zostaną przeniesione do lokalnego schroniska, gdzie wolontariusze będą czekać, aż potomstwo wyrośnie na dorosłe i niezależne psy. Następnie zostaną rozdane życzliwym ludziom, którzy chcą zabrać psa do domu.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com