Jest naprawdę samodzielny, to po prostu ja taka jestem, że czasem za bardzo chcę go chronić. No i oczywiście, jak każda normalna matka, muszę choć odrobinę wątpić w jego wybrankę.

Nie, nie, z nią wszystko w porządku, jest ładna i porządna. Ale mam wątpliwości i nawet się nie wstydzę pytać znajomych o ich zdanie na temat tej dziewczyny.

Mam dwoje dorosłych dzieci. Niedawno rozwiodłam się z mężem, bo postanowił na stare lata stracić trochę rozumu i zakochał się w jakiejś nieszczęsnej młodej dziewczynie. Ona pewnie skusiła się na jego trzypokojowe mieszkanie.

Gdyby ta biedaczka wiedziała, że to mieszkanie należy do mnie, pewnie zastanowiłaby się dziesięć razy, zanim zdecydowałaby się na poważny związek. Ale mój były mnie w ogóle nie interesuje. Nawet się cieszę, że tak się stało. Teraz żyję sobie zadowolona z życia.

Ostatnio jedynym, czym się naprawdę przejmuję, jest mój młodszy syn Wiktor. Spotkał kobietę, w której bezgranicznie się zakochał. Miałam okazję poznać Agnieszkę.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Obiektywnie rzecz biorąc, naprawdę jest dobra: ładna, wychowana, uprzejma. Ale jest jeden szczegół, którego nie można zignorować ani pominąć. Agnieszka już ma za sobą nieudane małżeństwo. Jest rozwódką i samotnie wychowuje syna.

Wiktorowi nie przeszkadza myśl, że będzie musiał zostać ojczymem dla chłopca. Głośno deklaruje, że zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności i jest gotów wziąć na siebie obowiązki wychowywania dziecka. Ale czy on w wieku 25 lat rozumie, co to znaczy? Sam jest jeszcze dzieckiem, którym trzeba się opiekować.

Starsza córka mówi, żebym się nie wtrącała i dała Wiktorowi spokój. Może ma rację, ale jak mogę bezczynnie patrzeć, jak mój syn sam niszczy swoje przyszłe życie? Czy naprawdę nie chce poczuć radości ojcostwa z własnym dzieckiem?

Niezależnie od tego, jak bardzo się stara, nigdy nie zastąpi temu chłopcu biologicznego ojca. Agnieszka też jest sprytna! Tylko czeka, aż wciągnie mojego syna w swoje życie i będzie sobie żyć, jak jej się podoba. Bardzo wątpię, że zakochała się w Wiktorze dla jego pięknych oczu. Przecież ma mieszkanie, nowy samochód. Kto by się nie zakochał?

Rozmawiałam na ten temat z przyjaciółką, a ona mówi, że mam rację i powinnam zrobić wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby zakończyć ten skazany na niepowodzenie związek. Może na początku syn będzie zły, ale z czasem nawet mi podziękuje. Mimo to boję się działać tak radykalnie – a co, jeśli to naprawdę miłość?

Niedawno rozmawiałam z Agnieszką, chciałam zapytać o plany na przyszłość, czy planują wspólne dzieci, a ona mi oznajmiła, żebym przez pierwsze sześć lat nawet nie marzyła o tym. Czyli Wiktor powinien wychowywać cudze dziecko, a o swoim może na razie nawet nie myśleć.

Pisaliśmy również o: "Zaproponowaliśmy teściowej pożyj trochę z nami, bo teść ją zostawił. Minęło 3 miesięcy, ona przekroczyła granice. Jestem wściekły": historia z życia

Może zainteresuje:  "Powiedziałam koleżance, że jeśli mężczyzna w 25 lat mieszka z mamą i o wszystko pyta o pozwolenie, to jest katastrofa. Szczęścia nie będzie": z życia

Przypominamy: "Nasza rodzina ma 17lat. Niedawno okazało się że nie jestem biologicznym synem ojca bo mama o tym nie powiedziała. Czuję się jak sierota": Młodzieniec