O piesku marzyła od samego dzieciństwa. Przez jakiś czas zastanawiała się, jaka rasa będzie idealne dla nie pasować. Kiedy już wybrała idealnego pieska dla siebie, a właśnie o rasy szpica japońskiego, to natychmiast poszła do Zoo sklepu.

Jak Agnieszka Woźniak-Starak wyglądała w przeszłości? Gwiazda przeszła wielką metamorfozę

Piesek o rasy szpica japońskiego to są białe, puszyste zwierzaczki, ważące maksymalnie 6 kg. Nie mają znacznych problemów z pielęgnacją i wychowaniem. Nawet jak często podróżujesz możesz zawsze ich zabierać ze sobą, niema z nimi żadnych kłopotów.

Pies o rasy japoński szpic

Radosna kobieta przywiozła pieska do swojego domu. Zaczęła im się opiekować, robić wszystko, aby zwierzu było komfortowo i cudownie. Czas minął. Pies rósł. Coraz bardziej kobieta zauważała, że ze zwierzem jest coś nie tak. Pies dorastał i w całości nie przypominał szpica. W ogóle nie był puchaty i zaczął się wydłużać. Kobieta dała sobie czas, aby przez jakiś czas sprawdzić, co będzie dalej?

Popularne wiadomości teraz

„Byłam zaskoczona widząc nową koszulę w szafie mojego męża, to nie może być tak, że ma kogoś innego”

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Przez wiele lat ani moja matka, ani moja siostra nie chciały mnie znać, a teraz zmuszają mnie do porzucenia wszystkiego i służenia im"

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Ewa Błaszczyk zdradza co ze stanem zdrowia jej córki. Po 20 latach nastąpił przełom

Przyszłość okazała się nieprzewidywalną. Piesek w ogóle nie przypominał japońskiego szpica. Wtedy kobieta postanowiła zwrócić się do specjalisty. Rzeczywistość okazała się szokująca. Kobieta miała nie pieska, a zwykłego...lisa. Wtedy, gdy kobieta była w zaufanym Zoo sklepie, jej sprzedali nie psa, a lisa, który od dzieciństwa przypominał psa. Właścicielka nie oczekiwała, że stanie ofiarą oszustów. Lis został trafiony do Zoo, gdzie może czuć się, jak prawdziwe dzikie, zwierze, a nie tak jak domowy piesek.

Zwykły lis

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com