Nie mogłem wtedy powiedzieć, że jestem szaleńczo zakochany w Julii, ale czułem się z nią dobrze, więc postanowiłem, że muszę z nią założyć rodzinę.
Z czasem moje uczucia stały się silniejsze, rozmawialiśmy o dzieciach, bardzo chciałem mieć dwoje: córkę i syna. Julia wspierała moje pragnienia, próbowaliśmy wiele razy, ale nic się nie działo.
Pewnego dnia wybrałem się w podróż służbową z koleżanką z pracy. Tak się złożyło, że administrator hotelu, w którym rezerwowaliśmy pokoje, pomylił się, myśląc, że jesteśmy parą.
Chcieliśmy dostać osobne pokoje, ale nie było żadnego dostępnego, a na szukanie nowego miejsca noclegowego było już za późno. Spędziliśmy noc w jednym łóżku.
Przez bardzo długi czas czułem się winny temu zdarzeniu, ale nie mogłem się do tego przyznać żonie, więc ustaliliśmy z kolegą, że o tym zapomnimy.
Teraz jednak od tamtego zdarzenia minęły cztery lata, a niedawno ta sama koleżanka pojawiła się w moich drzwiach z małą dziewczynką na rękach. Odszedłem z tej firmy dawno temu, ale od razu rozpoznałem tę dziewczynkę.
Powiedziała mi, że dziecko jest moje, a ja wcześniej o tym nie wiedziałem, ponieważ Anna (koleżanka) zajmowała się wszystkim sama, a teraz potrzebowała pomocy, aby zabrać córkę za granicę.
Mojej żony Julii nie było w domu, kiedy Anna przyszła i wszystko mi opowiedziała. A ja nie wiem, co robić. Myślę, że z Anną możemy założyć nową rodzinę, bo po tylu latach nie mieliśmy z Julią dzieci i pewnie nie będziemy mieli. Może to wszystko jest na dobre?
Pisaliśmy również o: Ida Nowakowska wspomina ojca. "Ja miałam niezwykłe szczęście, bo mój tata rzeczywiście był fantastycznym tatą"
Może zainteresuje Cię to: Maciej Kurzajewski pochwalił się pierwszym zdjęciem z wnuczką. "Piękne. Radosne. Uczucie, które jest niepowtarzalne"
Przypominamy o: Dagmara Kaźmierska na plażowych ujęciach zaprezentowała swoją doskonałą figurę. Fani nie mogą się oprzeć. "Jesteś boska"