Dawni przyjaciele nie przychodzą w odwiedziny. Dzieci, a co dopiero wnuki, nie wchodzą w rachubę.

Wszyscy są zajęci swoim życiem i nie dbają o osoby starsze. Pozostaje tylko spacer na świeżym powietrzu i zazdrosne spoglądanie na przechodzące obok szczęśliwe pary.

Dlatego tak ważne jest, aby znaleźć kogoś, kogo kochasz, z kim możesz spędzić resztę swojego życia. Dlatego tak ważne jest, aby znaleźć kogoś, kogo kochasz, z kim nie musisz się martwić, że spędzisz resztę swojego życia.

Oczywiście, wszystko ma swoje granice. Jednak z wiekiem zaczynasz znosić różnego rodzaju drobiazgi. W końcu osoba, którą kochasz, staje się o wiele ważniejsza niż to wszystko. Mądrość przychodzi z upływem lat.

Ciężko jest być wdową w wieku 30 lat. I to z małym dzieckiem w ramionach. Ale chyba takie było moje przeznaczenie. Mój mąż odszedł młodo, a wszystkie trudy pokonaliśmy razem z córką.

Popularne wiadomości teraz

Przepis na „puszystą” kawę podbił cały Internet

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Miałam to szczęście, że pracowałam zaraz po studiach i macierzyństwo nie wybiło ze mnie ostatnich śladów moich umiejętności zawodowych.

Ale mimo to było bardzo ciężko. Oszczędzaliśmy na wszystkim, co się dało, budziłam się wcześnie i wracałam do domu bardzo późno. Dziękuję, moja mama pomagała z Kariną.

Niańczyła ją, uczyła, gotowała, jeśli tylko był na to czas. Później było już łatwiej: córka dorosła i nie potrzebowała tyle uwagi. No, względnie, wiadomo.

Przez pierwsze pięć lat nie mogłam nawet myśleć o szukaniu nowego mężczyzny. Wiedziałem, że ona potrzebuje ojca, ale nie mogłem się powstrzymać. Potem zaczęła się nauka w szkole i dorastanie.

W tym okresie działaliśmy sobie na nerwy, ale potem, na szczęście, pogodziliśmy się. Ona przechodziła ten trudny wiek, to widać. Ja chciałem tylko spokoju i jakiegoś zaangażowania i odpowiedzialności.

Kobieta w każdym wieku potrzebuje uwagi

Kiedy zaczęły się studia, milcząco postanowiłyśmy trzymać się z dala od swoich spraw. Mogłam jedynie zdawkowo zapytać o jej chłopaka, ale nic więcej. Ona jest dorosła, a ja muszę zachować swoje zainteresowanie.

Tak chyba żyją wszyscy w dzisiejszych czasach. Gdzieś po drodze moja koleżanka zaproponowała mi wspólne wyjście do teatru czy coś. Jakoś słodko, ale bardzo dyskretnie, dawał oznaki zainteresowania.

Mieliśmy jednak kilka randek, które poszły donikąd. Nie byłam jeszcze gotowa na nową miłość. On z kolei nie mógł się pogodzić ze swoją byłą żoną. Tak czy inaczej, to się skończyło, zanim się zaczęło. Z drugiej strony czułam się kobietą, choć krótko. Z zalotami, telefonami, nieśmiałym bukietem kwiatów zupełnie nie na miejscu. Tak, czas minął od tamtej pory.

Carina jest teraz mężatką. Ona ma dziecko, a ja wnuka. Dobra rodzina, a ja bardzo lubię mojego zięcia. Widzę, że dostosował się do trudnego charakteru córki, więc naprawdę ją kocha.

Ja już nie jestem stara. W moim wieku nie spodziewałam się czułych uczuć. Życie mnie ominęło, ale dało mi możliwość wychowania dziecka i pozostania samemu uczciwym, normalnym człowiekiem.

Dlatego podwójnie dziwne było dla mnie spotkanie z bardzo interesującym mężczyzną, który również był tak jak ja, wieloletnim wdowcem. Zdarzyło się też, że mnie polubił. Dużo razem wychodziliśmy i rozmawialiśmy. Ponieważ jego praca wymagała ciągłych wyjazdów, Siergiej spędzał dużo czasu za granicą. Okazał się więc bardzo inteligentnym i oczytanym rozmówcą.

Dorosła córka czy dojrzały kochanek?

Ale Karina zdecydowanie nie zgadza się na nasz związek. Zdecydowanie nie akceptuje wszystkiego, co dotyczy mojego nowego faceta. I to, że oddał większość swojego majątku dzieciom. I to, że jest trzy lata młodszy ode mnie. Nawet jego wąsy denerwują moją córkę. Nawet to, że mój mąż ma długą brodę. A ja wciąż nie mogę się zorientować, kiedy to się skończy.

Tak, Carina i ja nadal się przyjaźnimy. Chociaż nie wpada częściej niż raz w miesiącu. Jest moją córką, więc ma prawo do wyrażania opinii na temat moich wyborów. Kto wie, czy nie zostanie jej ojczymem? Ale tyle negatywów, i to bez powodu. Kilka razy nawet okłamałam ją, jak dawno nie widziałam Siergieja. Ale to nie może trwać tak długo.

Nie wiem, co wybrać. Poświęcić swoje szczęście na starość. Czy też ostatecznie zerwać z jedynym dzieckiem, dla którego, tak naprawdę, poświęciłam całe swoje życie? Tak czy inaczej, ta sytuacja nie wróży nic dobrego. Może zaproszenie ich wszystkich do stołu przynajmniej poprawiłoby sytuację. Albo może to być po prostu wielki skandal. Nie wiem, ale czas pokaże.

Pisaliśmy również o: Michał Wiśniewski stracił dom. Wokalista wydał głośne oświadczenie. "Jest miejsce na rozwód"

Może zainteresuje Cię to: Joanna Opozda pokazała słodkie zdjęcie Vincenta. Nowe zdjęcie Vincenta rozczuliło internautów

Przypominamy o: Anna Markowska na wakacjach z Wojewódzkim. "Nooo, bo już myślałam"