Ale zostałam tam dłużej, niż planowałam, aby zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić mu mieszkanie. Zajęło mi to 12 lat.

Kiedy wróciłam, szybko znalazłam przyzwoite mieszkanie dla mojego syna, w sam raz na jego ślub, który miał się odbyć za dwa miesiące.

Jego narzeczona była prostą dziewczyną, niezbyt doświadczoną. Wydawała się nadmiernie podekscytowana moim bogactwem, co mnie zaskoczyło, ponieważ nie planowałem sfinansować całego ich ślubu.

Jej rodzice nie kupili jej nawet sukni ślubnej, a mój syn, zbyt oczarowany, by to zauważyć, nalegał, by dać jej to, co najlepsze.

Prawdziwy cios przyszedł podczas kolacji z moimi przyszłymi swatami. Po kilku drinkach bezczelnie poprosili mnie o pożyczenie 7000 euro, rzekomo na remont domu i zakup samochodu.

Popularne wiadomości teraz

Anna prawie zemdlała, gdy zobaczyła kochankę swojego męża na sali porodowej, ale nie była zdezorientowana

„Michał, nareszcie jestem w ciąży”: krzyczał głośnik telefonu, a obok mnie siedziała moja żona

Po wejściu do nowego domu kobieta poszła do kuchni i włączyła czajnik. Nagle usłyszała czyjś głos: „Katarzyna, jesteś tam"

Żona zdała sobie sprawę ze wszystkiego, gdy przekroczyła próg domu i odkryła, że brakuje jej futra: „Maciej, jak mogłeś”

Oszołomiony ich zachowaniem, poprosiłem jednak o formalną umowę pożyczki, co wywołało ich oburzenie.

Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, gdy dowiedziałam się, że mój syn przekazał im już 3000 euro z pieniędzy, które zostawiłam mu na wydatki.

Było oczywiste, że ich nie odzyska. Nie wiem, co robić, bo zdaję sobie sprawę, że mój syn jest wykorzystywany. Bardzo martwię się konsekwencjami.

Pisaliśmy również o: Anna stała przed urzędem stanu cywilnego i czekała, ale pan młody wciąż nie przychodził. Wtedy jej uwagę przykuł facet przebrany za pana młodego

Może zainteresuje: Przy grobie ukochanej Andrzej spotkał zagadkową kobietę, a gdy spojrzał w jej oczy, zastygł ze zdziwienia

Przypominamy o: Synu, zabierz mnie do domu, zabierz mnie do domu, synu. Ukryję się gdzieś w kącie i zostanę kilka dni we własnym domu