Czas mijał i teraz mój Adam jest dorosłym mężczyzną z wieloma planami na przyszłość. Studiuje w instytucie i już zamierza wyjechać do Holandii na wymianę studencką. Jestem z niego bardzo dumna i życzę mu wszystkiego najlepszego.
Jednak, jak to często w życiu bywa, wszystko dzieje się nagle i niespodziewanie. Pewnego dnia mój syn zadzwonił i powiedział mi coś, co mnie powaliło i przez długi czas nie mogłam otrząsnąć się po tym, co usłyszałam.
Okazało się, że od ponad roku spotykał się z niejaką Martą, sierotą, która zresztą zaszła z nim w ciążę.
Jako matce nie podobało mi się takie zachowanie mojego syna, ale nie mogłam odwrócić się od niego w takiej chwili i podjęłam zdecydowaną i nietypową decyzję, aby pojechać i poznać moją przyszłą synową. W końcu może naprawdę się kochają, bo teraz są rodzicami.
Gdy dotarłam na porodówkę, gdzie rodziła Marta, w mojej głowie pojawiło się wiele scenariuszy: co jeśli okaże się arogancką dziewczyną, która chce ułożyć sobie życie kosztem mojego syna, albo co gorsza, nastawi Adama przeciwko mnie i stracę kontakt z jedyną bliską mi osobą na tym świecie.
Anna dowiedziała się, że jej ojciec się żeni, a od odejścia matki nie minął nawet rok: „Już znalazł mi macochę”
Jak Ralph Kaminski wygląda bez peruki. "O niebo lepiej bez peruki"
Michał Wiśniewski zasmucony diagnozą. Nieuleczalna choroba staje mu na drodze. "To wyglądało fatalnie"
Swędzenie kolana – co oznacza? Przesady i zabobony
Ale nieoczekiwanie dla mnie Marta okazała się bardzo prostą i przyjazną dziewczyną, która urodziła mi najlepszego wnuka, który wygląda jak Adam.
Co za błogosławieństwo. Natychmiast zapomniałam o wszystkich złych rzeczach, które pojawiły się w mojej głowie i byłam wdzięczna losowi za ten dar.