Nigdy nie mogłam sobie wyobrazić, z czego musiałaby dla mnie zrezygnować.

Teraz jest na emeryturze, jest bardzo chora, a ja mam rodzinę: męża i dwójkę dzieci.

Oczywiście nie zapomniałam o niej, odwiedzamy się raz w tygodniu, sprzątam, przynoszę jedzenie i lekarstwa. Ale im dłużej to trwa, tym bardziej moja mama potrzebuje opieki.

Nie mogłam spać, bo czuję się odpowiedzialna za to, że jest teraz sama i bezradna, tak jak ja, gdy byłam dzieckiem.

Mój mąż natomiast uważa, że moja mama powinna zostać umieszczona w domu opieki, ponieważ potrzebuje codziennej opieki, a my musimy ułożyć sobie życie.

Popularne wiadomości teraz

„Po tym, jak mój szef kazał mi natychmiast wrócić do domu wieczorem i zostawił Martę, wszystko zrozumiałam”

„Pewnego razu jechałam do rodziny w wiosce. W pociągu starsza kobieta, którą spotkałam po raz pierwszy, opowiedziała mi trudną historię swojego życia”

„Wolę być sama, niż nadal być twoim wsparciem. Wiesz, że zawsze byłam przy tobie, gdy mnie potrzebowałeś”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

Zupełnie się z nim nie zgadzam, on nie wie, jaką mam matkę, jakie miała życie. Proponuję wręcz przeciwnie, zabrać ją do nas, tam jest wystarczająco dużo miejsca, a ona będzie miała więcej zabawy z wnukami.

Andrzej, mój mąż, kiedy usłyszał tę propozycję, powiedział, że muszę wybierać między nim a moją matką. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego po nim. On, ze wszystkich ludzi, powinien mnie wspierać i rozumieć, a nie rozdzierać na pół.

Ja też się nie ugięłam, mówiąc, że zabiorę mamę do siebie, a on może robić, co mu się podoba, w końcu nie jesteśmy coraz młodsi i zobaczymy, co nas jeszcze czeka na starość.

Pisaliśmy również o: Teściowa zdała sobie sprawę, że jej synowa poważnie myśli o odejściu od syna, więc wymyśliła sprytny plan: "Ona nie wie, z kim ma do czynienia"