Anna, usłyszawszy, że urodziła się jej dziewczynka, spojrzała na położną z niezrozumieniem.

Położna próbowała przystawić dziecko do piersi, ale Anna nagle zaczęła krzyczeć:

To nie może być dziewczynka! Urodziłam chłopca, dlaczego to jest dziewczynka? Oddajcie mi moje dziecko natychmiast!

Oczy nam się powiększyły do rozmiaru spodków, próbowaliśmy wyjaśnić, że nie ma innego dziecka i być nie może, a tę uroczą dziewczynkę właśnie ona sama urodziła.

Nie było to zbyt pomocne – kobieta nadal histeryzowała, próbowała wstać z fotela i szukać swojego nieistniejącego syna. Oczywiście, widzieliśmy przypadki, gdy matki były rozczarowane płcią dziecka.

Popularne wiadomości teraz

"Surowo zapytałam kochankę mojego męża, czy wie, co się stało z jej poprzedniczką. Kiedy zobaczyłam strach na jej twarzy, wróciłam do domu": Polka

„Zbieramy pieniądze na mieszkanie. A moja teściowa oszukuje, prosząc syna o pieniądze na leczenie, choć ich nie potrzebuje, a on wierzy”: żona

"Teściowa dowiedziała się że mamy pieniądze na mieszkanie dla syna i wymyśliła jak je sobie przywłaszczyć. Nie leniła się nawet przejść badania": mama

"Moja córka i jej mąż zamieszkali w moim starym mieszkaniu – nie spodobało się, bo stare, chciałem wziąć kredyt na nowe a zięć niezadowolony": z życia

Ale takiej reakcji jeszcze nie spotkaliśmy. Wzruszyliśmy ramionami, myśląc, że to hormony szaleją i stres. Daliśmy jej środek uspokajający, aby trochę się przespała – obudzi się i dojdzie do siebie, nigdzie się nie podzieje.

Ale Anna nie doszła do siebie – po przebudzeniu znów zaczęła płakać. Co prawda, widocznie przyzwyczaiła się do myśli, że to jej córka. Ale histeria była tak silna, że zaczęliśmy myśleć o wezwaniu psychiatry.

youtube.com

No bo normalna zdrowa kobieta nie może tak reagować na narodziny córki, nawet jeśli bardzo pragnęła syna, marzyła i śniła o nim. Potem znowu daliśmy jej środek uspokajający. Nawet zasypiając, nadal płakała:

GDZIE MÓJ SYN? KTO TO ZA DZIEWCZYNKA, KTÓRĄ MI PODSUWACIE? ODDZIEJCIE MI SYNA!

Postanowiliśmy zadzwonić do jej męża – może obecność bliskiej osoby przywróci nową mamę do rzeczywistości? Ale mąż, usłyszawszy, że został ojcem dziewczynki, z jakiegoś powodu rzucił słuchawkę.

Może z radości nie dosłuchał i popędził do szpitala? Ale mąż nie pojawił się ani tego dnia, ani następnego – bardzo dziwne zachowanie jak na ojca. I nie przyniósł żadnych rzeczy – pieluchy dla maleństwa musieliśmy pożyczać od innych matek w oddziale.

Anna, przesypiając ponad dobę, wydawała się całkowicie spokojna – nie martwiła się, dlaczego jej córka jest w oddziale dziecięcym, czy jest zdrowa, nakarmiona, czy nie płacze. Kiedy pielęgniarka przyniosła dziewczynkę, zażądała, aby zabrać dziecko.

Psychiatra, po rozmowie z młodą matką, stwierdził, że kobieta jest całkowicie zdrowa, przytomna i podejmuje świadome decyzje. Po prostu dziewczynki w ogóle nie chce i nie zaakceptuje.

Następnego dnia wydarzyło się to, do czego byliśmy przygotowani, ale czego nie mogliśmy zrozumieć – przyjechał jej mąż i razem napisali zrzeczenie się dziecka! Porzucili swoje dziecko tylko dlatego, że urodziło się jako dziewczynka!

Przed wyjściem mąż podszedł do stanowiska pielęgniarskiego i rzucił na stół 500 hrywien, mówiąc:

KUPCIE JEJ PIELUCHY CZY COŚ. NA PIERWSZY CZAS, ZANIM PAŃSTWO NIE PRZEJMIE OPIEKI.

Maleństwo spokojnie spało – było wyjątkowo spokojnym niemowlęciem. Jeszcze nie rozumiała, że jej zdradzili najbliżsi ludzie – mama i tata.

Patrzyliśmy za tą piękną parą i rozumieliśmy – ile byśmy nie pracowali w szpitalu położniczym, nigdy się do tego nie przyzwyczaimy.