Mamy własny duży dom i lubimy naszego zięcia, więc nie czuliśmy wstydu. A nasze dziecko jest u naszego boku. Czego więcej trzeba?

A wiadomość o rychłych narodzinach naszego wnuka sprawiła, że byliśmy z żoną najszczęśliwszymi ludźmi. Po pierwszym wnuku przyszedł drugi, a potem bliźniaki.

Moja żona musiała zrezygnować z pracy, ponieważ nasz Mediolan był po prostu zaszyty z dziećmi. Ale wkrótce moja córka powiedziała, że nie zamierza zostać włóczęgą i chce iść do pracy.

W tym również wspieraliśmy naszą córkę. Ale faktem jest, że mojej żonie było bardzo trudno samej opiekować się czwórką chłopców. Musiałem brać pracę do domu, żeby jej w czymś pomóc.

Pod koniec dnia ona i ja byliśmy jak cytryna, która przeżyła, czasami nasze oczy szkliły się podczas kolacji.

Popularne wiadomości teraz

„Basiu, czy znalazłaś mój kolczyk w domu, bo zapomniałam go u ciebie: zastanawiam się, kiedy to się mogło stać”

„Niedawno dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z wioski jest całkowicie bezrobotna, nie ma nawet pieniędzy na jedzenie”

„Wolę być sama, niż nadal być twoim wsparciem. Wiesz, że zawsze byłam przy tobie, gdy mnie potrzebowałeś”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

Myślisz, że wieczorami zajmowali się dziećmi? Nic z tych rzeczy, nawet zmywanie po kolacji należało do mnie lub mojej żony.

Po "ciężkim" dniu w biurze Milana kładła się na kanapie, żeby odpocząć, oooch i aahing, nie zapominając o zabraniu laptopa.

Żona podpowiadała, a potem wprost mówiła córce, że dzieci muszą komunikować się z matką. Milka po prostu jej odmawiała.

To nie było tak, że strajkowaliśmy, więc moja żona i ja nadal wykonywaliśmy wszystkie prace domowe i zajmowaliśmy się dziećmi. Aż do pewnego incydentu, który otworzył nam oczy na naszą własną córkę.

Tego dnia mój zięć zapomniał telefonu z domu, a potrzebował go w pracy. Chwyciłem telefon i wybiegłem po niego, a wtedy otrzymałem wiadomość od córki.

Byłem podekscytowany - co się stało, że pisze do mnie, ponieważ dopiero co byliśmy razem. Otworzyłam wiadomość i poczułam się jak oblana zimną wodą. Moja córka bardzo niepochlebnie wypowiadała się o nas w tej wiadomości.

Na początku nawet nie zdawałem sobie sprawy, że nazwała nas pasożytami. Resztę przemilczę. Nie powiedziałem nic zięciowi ani żonie. Ledwo dotrwałem do wieczora, a podczas kolacji powiedziałem, że nie zamierzam dłużej tolerować ich obecności w moim domu.

Wszyscy byli w szoku. Córka po prostu wstała. Moja żona próbowała interweniować i uspokoić sytuację, ale powiedziałem: "Dość! Źle wychowaliśmy naszą córkę, jeśli po tym, jak usiadła nam na głowie, myśli, że jesteśmy pasożytami.

Cóż, nie będziemy już pasożytami. Rzucimy ci obrus. Teraz mieszkają z swatami. Biedna kobieta musi spać w kuchni, ma mieszkanie, a nie prywatny dom.

Na początku bardzo tęskniła za wnukami, zwłaszcza za żoną. Potem wezwano ją z powrotem do pracy i życie zaczęło się powoli poprawiać.

Moja żona nalega, abym pogodził się z córką. Nie mam nic przeciwko, ale najpierw ona musi przeprosić. Inaczej nie ma innego wyjścia.

Pisaliśmy również o: Pewna kobieta przyszła do księdza do spowiedzi i zapytała, co ma zrobić, jeśli mąż przestał ją kochać. Odpowiedź otworzyła jej oczy na pojęcie miłości

Może zainteresuje: Córka usprawiedliwia niewierność zięcia. "Mamy dobre życie, a wszyscy mężczyźni są poligamiczni". A ja tego nie rozumiem

Przypominamy o: "Kiedy krewni z wioski odwiedzają nasz dom, czuję, że nieprzyjemnie pachną. Ale był pewien incydent i teraz jest mniej pytań"