Co roku, wiosna to dla USA sezon tornad i trąb powietrznych. Niestety, właśnie teraz, kiedy kraj walczy z potężną liczba zakażonych SARS-CoV-2, Amerykanie zaczęli nierówna walkę z kolejnym żywiołem, który jest silniejszy od człowieka.
W wyniku burz i tornad na południu USA śmierć poniosło już kilkanaście osób, a niemal 1 mln gospodarstw domowych nie ma dostępu do prądu.
Czarnobyl w ogniu. Pożar w strefie wokół nieczynnej elektrowni atomowej
Amerykańskie media donoszą też, że front przesuwa się na północ. Zagrożony jest między innymi stan Nowy Jork.
Krajowa Służba Meteorologiczna (NWS) donosi o co najmniej 34 trąbach powietrznych. Najwięcej zniszczeń zanotował stan Mississipi.
"Wstyd mi przyznać, że widziałam mojego wnuka tylko raz, mimo że ma już 2 miesiące. A wszystko przez moją synową"
Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"
"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"
Rodzice Anny nie wzięli udziału w ślubie, mówiąc swojej jedynej córce, że to małżeństwo nie przetrwa
Władze apelują do mieszkańców, by zostali w swoich domach nie tylko z powodu koronawirusa, ale właśnie też z powodu nadchodzących załamań pogodowych.
Średnio rocznie przez Stany Zjednoczone przechodzi ok. 1,2 tys. tornad, z czego najwięcej w Teksasie. Na ich skutek ginie rocznie ok. 60 osób.
W USA zanotowano już ponad 23 tysięcy zgonów z powodu koronawirusa. Kraj położony jest w bardzo trudnej sytuacji. Z pewnością tornada i burze to teraz ostatnie, czego życzyliby sobie mieszkańcy Ameryki Północnej.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com