Nie da sie ukryc, że programy telewizyjne na żywo są ryzykowne. O wpadki na wizji nie trudno. Sczególnie, gdy biora w nich udział zwierzęta, które pod wpływem stresu mogą zachować się różnie.
Szymon Hołownia świętował 5 rocznicę ślubu
W niedzielę w programie Pytanie na śniadanie Marzena Rogalska i Tomasz Kammel byli świadkami nie przyjemnej wpadki z udziałem psiaka. Gościli na kanapie śniadaniówki właścicielkę piesków rasy chihuahua, która opowiadała swoich pupilach. Podczas dyskusji Kammel postanowił lepiej poznac się z Mrówką i Olafem. Połozył sie na podłodze by sie z nimi pobawić. Wtym momencie jeden z piesków nie przejmujac sie niczym załatwił swoją potrzebę na dwyan. To jednak nie koniec. Po chwili Mrówka zaczęła zjadać swoje odchody, wywołując na ich twarzach grymas odrazy.
Prezenter próbował wybrnąć z sytuacji:
"Następnego dnia pod drzwiami znaleźliśmy notatkę: 'Kocham i czekam, wreszcie będziemy mogli być razem. Wkrótce twojej żony już nie będzie.'" Z życia
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Dziecko zostawiło psa i notatkę w parku. Płakali prawie wszyscy
NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!
Porozmawiamy o tym później, co tu zrobiłaś
Jak uważacie? Czy studio telewizyjne to odpowiednie miejsce dla zwierząt?
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com