Ulubiony serial Polaków, który gości na antenie TVP już od 19 lat wciąż nie przestaje zaskakiwać. I choć z pozoru to serial o miłości, nie brakuje w nim zdradzieckich intryg, przestępstw czy wypadków z piekła rodem.
Anna Lewandowska wspomina swoje trudne dzieciństwo. Nikt nie przypuszczał, że było jej tak ciężko
Okazuje się, że scenarzyści serialu znów szykują dla widzów coś szczególnego. Będą to sceny mrożące krew w żyłach, w których możemy pożegnać aż dwóch aktorów.
Pierwszym odcinkiem, który może wywołać palpitacje serca u fanów "M jak miłość" to ten o numerze 1495. To właśnie wtedy Olewicz (Tomasz Dedek) dowie się, że Kamil (Marcin Bosak) zadręcza Olka (Maurcy Popiel) telefonami. Mężczyzna dołoży wszelkich starań, aby POZBYĆ SIĘ niechcianego prześladowcy.
Takie rzeczy tylko w Polsce: na Podlasiu powstanie pierwsza klasa o profilu disco-polo
Kolejną historią, która może wywołać niemałe emocje będzie przedstwaiona w odcinku 1500. Igor (Ali Bahrudinov) zrobi wszystko, aby raz na zawsze pozbyć się Łukasza (Jakub Józefowicz). Co więcej, zbrodni ma dokonać w dniu szczególnym dla niego i jej ukochanej. To wtedy ma przyjść na świat ich córeczka...
Jesteście gotowi na taką dawkę adrenaliny?
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com