Od czasu, kiedy świat obiegła informacja o nowym wirusie SARS-CoV-2 zaczęła się ogólna panika społeczeństwa mimo to, że powszechnie występującej i równie groźnej grypy - mało kto się obawia.
W związku ze strachem o epidemię ludzie robią zapasy spożywcze, zakupują masowe ilości płynów dezynfekujących i maseczek ochronnych, mimo to, że przed wirusem maseczki nas nie ochronią, a do zwlaczania tych mikroorganizmów wystarczy zwykłe mydło.
Niestety, maseczek ochronnych prakuje w sklepach medycznych, a jeśli jeszcze są, kosztują one wielke pieniądze.
Maseczki nie chronią na długo i nie przed tak małymi cząstkami, jak wirusy. Jednak lekarze czy stomatolodzy bronią się maseczkami głównie przed krwią i innymi płynami ustojowymi, czy też przed większymi drobnoustrojami. WHO nie zaleca stosować maseczek, by uchronić się przed koronawirusem.
"Moi rodzice mają ciekawą sytuację: nie mieszkają razem, ale nie spieszą się z rozwodem. Jaki był więc sens rozpoczynania tego wszystkiego"
Zespół chorobowy został nazwany imieniem chłopca, który urodził się z bardzo rzadką anomalią
Swędzenie klatki piersiowej – co oznacza? Przesady i zabobony
Aktorzy, którzy odeszli zdecydowanie za szybko. Mogli jeszcze dużo osiągnąć
Szpitale i przychodnie korzystają już ze swoich zapasów maseczek. Prowadzi się też bardziej szczegółowe rejestry w związku z tym, kto i ile używa ochraniaczy. Dochodzi także do tak absurdalnych zjawisk, jak wykradanie ze szpitalnych korytarzy pojemników z płynem dezynfekującym..
Władze jednostek ochrony zdrowia obawiają się, że wkrótce może zabraknąć maseczek, a wtedy nikt nie wyobraża sobie przeprowadzania operacji.
Dlatego powinniśmy zatrzymać panikę i po prostu stosować się do zaleceń WHO, czyli myć często ręcę i jeśli jesteśmy chorzy - nie wychodzić z domu w miarę możliwości.
Tysiące kotów i psów zostanie straconych w Moskwie z powodu koronawirusa
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com