Premier Boris Johnson epidemii się nie boi. Jednak czy to mądre podejście?

Jeszcze do niedawna polityk głosił, że nie zamierza wprowadzać tak wielkich restrykcji w kraju, jak robią to inne europejskie państwa, w tym Polska. Johnson z przekonaniem opowiadał się za wytworzeniem "odporności stadnej".

Koniec epidemii nowego wirusa jest bliski? Zero nowych przypadków zakażeń w Wuhan

Prawdopodobnie jest to związane z tym, że początkowo nie wiedzieliśmy o SARS-CoV-2 zbyt wiele. Nie sądzono, że wirus spowoduje tak wielkie oblężenie szpitali i tyle zgonów. I mimo to, że rzeczywiście w porównaniu do wirusów, które świat ma jeszcze w zanadrzu, SARS-CoV-2 wcale nie jest najgroźniejszy.

Premier Wielkiej Brytanii

Popularne wiadomości teraz

„Wolałbym wyrzucić te pieniądze i nie dawać ich tobie. Gdzie była twoja głowa, kiedy wybierałaś mi zięcia: teraz siedzisz w biedzie”

„Synu, jesteś intelektualistą, gdzie znalazłeś taką narzeczoną, ona nie potrafi sklecić dwóch słów”

„Wybacz mi, moje dziecko, że nie chciałam cię widzieć z wizytą i nigdy nie powiedziałam dobrego słowa, miałam ku temu swoje powody”

„Byłam zaskoczona widząc nową koszulę w szafie mojego męża, to nie może być tak, że ma kogoś innego”

Jednak czy warto narażać ludzi na chorobę? Warto przeciążać szpitale, spowodować wręcz armagedon w ochronie zdrowia? 

Premier Johnson krytykowany był nie tylko przez WHO, ale też przez brytyjskie środowisko naukowe, bowiem nie wydawało się, żeby jakikolwiek epidemiolog doradzał premierowi. Prawdopodobnie działał on na własną rękę. 

Polscy eksperci uważają, że pomysł Johnsona zakładał, że zakazi się około 70% społeczeństwa, jednak ten nie przewidział tego, że pewnie co 10 osoba potrzebowałaby w tym czasie hospitalizacji, a wszystkie osoby starsze i schorowane byłyby wręcz skazane na pewną śmierć.

Bill Gates zasugerował już dawno, że tak będzie. Nagranie z 2015 rozwiewa wszelkie wątpliwości

Na szczęście premier Wielkiej Brytani poszedł do rozum do głowy i jednak wprowadził pewne ograniczenia, choć restauracje i puby nadal są otwarte. Jedną z nowych strategii Johnsona ma być zakupienie szybkich testów na koronawirusa w opraciu o jego przeciwciała. W taki sposób w przychodniach można zdiagnowzować już grypę. Te testy nie są bardzo dokładne, ale w obecnej sytuacji epidemiologicznej, to wielkie odciążenie przepracowanych diagnostów laboratoryjnych, którzy badają próbki na obecność koronawirusa 24h na dobę.

Liczba zakażonych w UK wynosi 2 692, z czego 137 osób zmarło, a 65 zostało wyleczonych.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com