Katastrofa smoleńska, która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 roku stała prawdziwem traumem dla całej Polski. Wraz z 90 zasłużonnymi politykami zginął i Lech Kaczyński ze swoją żoną Marią Kaczyńską. Minęło z tego momentu całe 10 lat, ale żaloba w sercu każdego Polaka nie zanika. 

Katastrofa smoleńska

Beata Tyszkiewicz zdradziła, jak spędzi święta w tym roku. Jej słowa są bardzo smutne

Prezydent Polski, Andrzej Duda wspomina ten dzień z wielkim bólem w sercu:

W wielu Polakach obudziły się wtedy bardzo mocne, patriotyczne uczucia. Zrodziło się poczucie niezwykłej wagi tego wydarzenia, nie tylko dlatego, że zginęło wielu zasłużonych dla Ojczyzny rodaków, ale dlatego, że zginęli przedstawiciele całej klasy politycznej - mówi Duda. 

Popularne wiadomości teraz

"Urodziłam dwójkę dzieci od teścia, bo mój mąż nie miał pojęcia. Chciałam powiedzieć prawdę, ale obiecałam teściowej, że będę milczeć"

"Pewnego dnia podczas rozmowy mama powiedziała Adamowi, który był wtedy moim chłopakiem, że mam oszczędności": nie powinna była tego robić

"Przez wiele lat ani moja matka, ani moja siostra nie chciały mnie znać, a teraz zmuszają mnie do porzucenia wszystkiego i służenia im"

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

Wspomina o tym, że każdy Polak zareagował na tę sytuacje w bardzo niezwykły, patriotyczny sposób:

Przychodzili przed Pałac Prezydencki, godzinami stali w kolejce, aby pokłonić się przed trumnami pary prezydenckiej. Ileż osób uczestniczyło w pogrzebach ofiar. To były tłumy.

Narzeczona Borisa Johnsona miała objawy podobne do koronawirusa

Andrzej Duda wspomina katastrofę smoleńską

Tak samo prezydent przyznał się w tym, kim konkternie dla niego byli ci ludzie, które znajdowali się wtedy w samolocie, w szczególności i sam Lech Kaczyński:

Poza tym, że zginęli tam wielcy patrioci, to przecież zginęło w tej katastrofie wiele osób, które osobiście znałem, z którymi na co dzień współpracowałem, którzy wreszcie byli moimi przyjaciółmi. Prezydent Lech Kaczyński był moim wzorem, był moim nauczycielem, od którego uczyłem się polityki. Chociaż minęło 10 lat od tej tragedii, to przeżywam ją mocno i widzę wyrwę, jaka została po tych, którzy zginęli. 

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com