To tego wyjątkowego zdarzenia doszło w Dakocie Północnej w USA, gdzie szkoły tak ja w Polsce - wciąż są zamknięte.
W Polsce, trudno wyobrazić sobie, żeby nauczyciel specjalnie podjechał pod nasz dom w czasach empidemii tylko po to, by wytłumaczyc nam zadanie. Jednak w Ameryce wszystko jest możliwe, czego przykładem jest postawa zdeterminowanego nauczyciela matematyki Chrisa Waba.
Kiedy dziewczynka podczas rozwiązywania zadań on-line była bardzo sflustrowana, że nie mogła pojać danego zagadnienia. Mimo zaangażowania nauczyciela w e-learning, mężczyzna zrozumiał, że przez internet nie da rady wytłumaczyć dziewczynce tego zadania.
Nauczyciel mieszkał niedaleko uczennicy, więc w oka mgnieniu postanowił, że po prostu do niej pojedzie i wtedy wytłumaczy jej dany problem. Jednak by zachować odpowiednie standardy bezpieczeństwa, nauczyciel nie wszedł do domu dziewczynki, a zagadnienie tłumaczył przez drzwi
Ojciec 12-latki Josh Anderson udostępnił zdjęcie w piątek na Twitterze. - Moja szóstoklasistka wysłała maila z prośbą o pomoc do swojego nauczyciela matematyki, więc przyszedł i pracował z nią nad zadaniem na naszym ganku - powiedział Anderson.
Pomimo starań nauczycieli, nauka przez internet nie jest zawsze tak skuteczna, jak spotkanie twarzą w twarz, które umożliwia szkoła. To problem, który zauważają i nauczyciele i uczniowie. Jednak póki nie zapowiada się, że dzieci prędko wrócą do szkół, bowiem placówki oświatowe w Polsce mają być zamknięte minimum do 26 kwietnia.