Ci nowożeńcy parą są już od kilku lat. Mieszkali ze sobą jeszcze przed ślubem ale bardzo zależało im na tym, aby zawrzeć związek małżeński. Zaplanowali tę uroczystość już kilka miesięcy temu. Miało być skromnie i kameralnie. Nikt jednak nie sądził że będzie aż tak kameralnie!
Joanna Moro pokazała, jak ćwiczy z córką. Dobry przykład dla każdej mamy
Z uwagi na obecną sytuacje w kościele oprócz księdza mogło być jeszcze tylko 5 osób - młodzi, świadkowie i fotograf.
Nowożeńcy od początku planowali kameralne spotkanie, jednak później nieco żałowali, że nie przełożyli uroczystości chociażby na kolejny tydzień, gdy restrykcje nie były już tak radykalne.
"Zostawcie męża w spokoju. Jak wam nie wstyd zabierać tatusia dziecku – patrzyła na mnie spojrzeniem pełnym determinacji. Spakowała walizkę." Z życia
Piękna wieczorna modlitwa do Anioła Stróża
Przepis na „puszystą” kawę podbił cały Internet
Nie ma świąt bez sernika. Sprawdzony przepis na sernik królewski
Oczywiście nie obyło się bez innych obostrzeń...
Wszyscy obowiązkowo w maseczkach, z wyjątkiem kapłana. Nawet pierwszy pocałunek nowożeńcy złożyli sobie przez maseczki. Uchylili je tylko wtedy, gdy przyjmowali komunię. –Oczywiście tu też należało pamiętać o względach higienicznych
Tę ceremonie młodzi z pewnością zapamiętają na bardzo długo!
Życzymy wszelkiej pomyślności na Nowej Drodze Życia!
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com