Krzysztof Jackowski o prognozie politycznej i przyrodniczej dla Polaków
O sytuacji przyrodniczej jasnowidz wspominał już w styczniu
Sytuacja w kraju jest bardzo emocjonująca. Trudno się dziwić, że coraz więcej osób w trosce o nasze wspólne dobro zabiera głos. Nie sposób także z tego grona wykluczy Krzysztofa Jackowskiego.
Sprytny rabuś w futrze i z długim ogonem ukradł drzewka z myjni. Filmik Cie rozbawi
W ostatnim swoim wystąpieniu Jasnowidz z Człuchowa dość mocno potraktował polityków skupiając się głównie na ministrze Szumowskim.
Zanim jednak Jackowski zaczął mówić postanowił założyć na twarz czarną maseczkę.
Nie robię żadnej parodii, tylko tak jak minister Szumowski powiedział: jeżeli nie masz maseczki nałóż chustę. Ja akurat czapkę rozerwałem, bo chciałem komin kupić, ale nie było. Więcej rozwierałem czapkę, ona ma gruby materiał. I według pana Szumowskiego ja w tej masce mam chodzić publicznie do czasu wynalezienia szczepionki, a potem prawdopodobnie mam się zaszczepić. Ok, panie Szumowski, kto mu dał papiery medyka, jeżeli jest pan lekarzem. Panie Szumowski, ile ja, już nie wnikam, że jestem po operacji serca, ale ile ja sobie zaszkodzę chodząc w upalne lato publicznie w takich maskach? Po konferencji prasowej pana premiera Morawieckiego i pana ministra Szumowskiego, tak się przyglądałem panu Szumowskiemu w oczy i na niektóre pytania, na które odpowiadał oczy mu odbiegały. Ja jestem na to bardzo uczulony, ponieważ nieraz rozmawiałem z kimś, kto zabił tocząc jakąś sprawę kryminalną. I powiem państwu, że winna osoba, która nie chce powiedzieć prawdy, albo owija prawdę w coś ucieka oczyma. Pan Szumowski, w moim mniemaniu, tak się zachowuje przy niektórych odpowiedziach. Tak jak mówi, że na przykład pandemia jest czymś bardzo nieznanym, natomiast pan Szumowski mówi bardzo często, że wirus jest mu nieznany, nie wiadomo jak on się zachowa, ale on wie jedno, że te maseczki ponosimy ze dwa lata. Uważam, ze facet, który mówi trochę wcześniej, już podczas pandemii, ten sam minister, że te maseczki nie są nic warte, obarczył nas i teraz nas straszy, że będziemy musieli w tym chodzić w upalne dni przez rok może półtora, może dwa lata. Aż wynajdą szczepionkę. To jest skandal drodzy państwo. Ja nie miałem się w to wtrącać
Jackowski odniósł się także do swoich wizji dotyczących sytuacji przyrodniczej. Wspominał już o tym w styczniu.
Mam wrażenie, że w tym roku będzie rekordowo niski poziom Wisły i upalne lato
I rzeczywiście. Jeśli sprawdza się wszystkie prognozy meteorologiczne grozi nam najgorsza susza od 100 lat!
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com