Ta dziewczyna bardzo brutalnie rozprawiła się ze swoimi opiekunami i została najmłodszą z 24 kobiet skazanych na dożywocie.
Sąd uznał, że w 2018 roku Snezhana Kruglyakova, będąc w domu w Czernihowie, w stanie odurzenia alkoholem, zabiła swoich opiekunów – to byli jej wujek i ciocia.
Kruglyakova dźgnęła mężczyznę nożem 33 razy, a kobietę – 38 razy. Za podwójne morderstwo Desniansky sąd w Czernihowie skazał dziewczynę na dożywocie. Zarówno Sąd Apelacyjny, jak i Sąd Najwyższy pozostawili ten wyrok bez żadnych zmian.
Dochodzenie wykazało, że kilka lat temu Snezhana została objęta opieką przez brata jej ojca. Dziewczyna mieszkała w patologicznej rodzinie w Rosji. Jej matka nadużywała alkoholu. W 2008 roku, gdy Snezhana miała zaledwie 12 lat, ona wyjechała w Ukrainę, do Czernihowa. Po ukończeniu szkoły ona została studentką miejscowej wyższej uczelni pedagogicznej. Dziewczyna studiowała psychologie.
W 2014 roku Snezhana zdała sobie sprawę, że jej wcale nie interesują chłopcy. Kiedy jej opiekuny dowiedzieli się o tym, im się to nie spodobało i przy każdej okazji oni zarzucali jej, że jest lesbijka.
"Mieszkam we Francji od dłuższego czasu. Niedawno przyjechałam i zobaczyłam, jak moja matka nadal istnieje - dokładnie tak, jak istnieje"
Rodzice zaprosili syna w odwiedziny i wtedy podbiegła synowa, która też chciała iść, ale nie została zaproszona: „Nie zasługuję na to”
„Byłam zaskoczona widząc nową koszulę w szafie mojego męża, to nie może być tak, że ma kogoś innego”
„Dlaczego musieliśmy mieć drugie dziecko i kiedy żyć dla siebie”: później żałował tego, co powiedział, ale było już za późno
Pewnego kwietniowego dnia 2018 Snezhana była sama w domu, gdy jej krewni akurat byli na działce. Około północy wujek Kruglyakovej wrócił do domu „pijany”. W pewnym momencie mężczyzna zauważył kolczyki na piersi swojej adoptowanej córki, co bardzo go oburzyło. Zaczął się konflikt, w wyniku którego dziewczyna zaatakowała nożem najpierw swojego wuja, a następnie ciotkę, która wybiegła do nich na hałas.
Śnieżana nigdy nie przyznała się do swojej winy. Ciągle powtarzała, że oni sami urządzili ten krwawy pogrom (wyniki ekspertyzy jednak nie potwierdziły tej wersji).
Mąż siostry zamordowanej ciotki, były funkcjonariusz, powiedział, że zmarły był emerytowanym wojskowym i kiedyś dowodził okrętem podwodnym z napędem jądrowym. Lubił czasami wypić kieliszek, ale nigdy nie nadużywał alkoholu.
Powiedział też, że gdy Snezhana trafiła do nowej rodziny, była bardzo zamknięta, ale z czasem się przystosowała do nowych warunków. Wujek tez często narzekał, że jego adoptowana córka kradnie pieniądze.
Jako obywatelka Federacji Rosyjskiej Snezhana Kruglyakova ma prawo zwrócić się do Federacji Rosyjskiej z wnioskiem o jej przeniesienie w celu odbycia kary w domu. W tym celu Rosja jest zobowiązana uznać wyrok i zgodzić się na jego wykonanie bez prawa ułaskawienia lub przedterminowego zwolnienia bez porozumienia z Ukrainą.