W 2020 roku Donald Trump wznowił po 17 latach wykonywanie wyroków śmierci na więźniach federalnych. To poskutkowało aż siedemnastoma wyrokami śmierci wykonanymi od tego czasu. To największa liczba egzekucji na szczeblu centralnym od XIX wieku. I choć Joe Bidden w swojej kampanii przekonywał, że chce znieść możliwość egzekucji - Lisa Montgomery nie zdążyła na objęcie przez Biddena władzy i wprowadzenia starego porządku.
Mimo próśb wstrzymania egzekucji przez obrońców kobiety, Sąd Najwyższy nie pozwolił na odroczenie sprawy. I tak po podaniu śmiertelnego zastrzyku, po 67 latach, w USA dokonano wyroku śmierci na kobiecie.
Zdjęcie, które obiegło cały świat. Córka żegna się z mamą. Obie chorowały na Covid-19
Lisa Montgomery nie była oczywiście niewinna postawionych jej zarzutów. Kobiecie bowiem udowodniono w 2007 roku porwanie i uduszenie, które dokonała w grudniu 2004 r.. Jej ofiarą była kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży. Montgomery udusiła 23-letnią Bobbie Jo Stinnett, rozcięła jej brzuch nożem kuchennym i wycięła dziecko, które przeżyło. Montgomery próbowała zarejestrować je jako własne.
Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com