800 kalorii dziennie
Dieta Dąbrowskiej, tak jak pewnego czasu dieta Dukana, stała się bardzo popularna wśród osób chcących zrzucić nadprogramowe kilogramy. Dieta ta „składa się wyłącznie z roślin nisko skrobiowych i niskocukrowych i w porównaniu z tradycyjnym żywieniem dostarcza ona niewielkiej liczby kalorii (do 800 kcal dziennie), a także kilkakrotnie mniejszej ilości białka, węglowodanów i tłuszczu”. W Internecie możemy spotkać opinie, iż dieta ta potrafi wyleczyć różnorodne choroby a głównie za sprawą detoksu, którego niby nasz organizm potrzebuje.
Nie można mylić diety wegetariańskiej czy wegańskiej z głodówką
Najnowsze doniesienia naukowe mówią, że dobrze suplementowana dieta wegańska i wegetariańska jest całkowicie zdrowa dla człowieka. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że do życia potrzebujemy konkretnych ilości węglowodanów, tłuszczy, białka i witamin. Nie można tego obejść.
Zatrważająca jest bardzo niska kaloryczność tej diety. Można śmiało w tym przypadku mówić o głodówce, która nie wpływa dobrze na nasz organizm. Nasze ciało nie ma siły do pracy, do normalnego funkcjonowania, bo potrzebuje do tego energii, czyli kalorii. Oczywiście, kaloria kalorii nie jest równa, ważny jest także indeks glikemiczny produktów, ale tylko dobrze zbilansowana, indywidualna dieta ułożona przez dyplomowanych dietetyków może się sprawdzić. Same soki warzywno-owocowe są świetnym pomysłem na przykład na drugie śniadanie, więc można się inspirować przepisami Dąbrowskiej, ale trzeba to robić z głową.
Czy detoks jest nam potrzebny?
Autorka diety twierdzi, że nasze złe samopoczucie, a także nadwaga, spowodowana jest kulminacją toksyn w naszym organizmie. Oczywiście, tym samym nawołuje by się ich pozbyć dzięki jej diecie. Detoks ma pomóc na każdą prawie dolegliwość.
Otóż nie jest tak, że nasz organizm przepełniony jest okrutnymi toksynami. Nasze ciało jest naprawdę niebywale inteligentne i sprytne. Nasza fizjologia zajmuje się tym, by się toksyn pozbyć. Za detoks odpowiada wątroba, czy nerki. To dzięki nim radzimy sobie z wypitym alkoholem czy połkniętymi lekami. To, co niepotrzebne, jest usuwane z naszego organizmu i żegnamy się z tym w toalecie. Jeśli tak nie jest, potrzebny jest lekarz i poważne leczenie, a nie głodówka.
Pamiętajmy, że w naszym żywieniu chodzi o nasze zdrowie, a nasza figura nie zawsze jest tego odzwierciedleniem.