Od dłuższego czasu skarżyła się na ból serca, ale nie mogła się odważyć, by pójść do lekarza. Bardzo kocham moją babcię i martwię się o jej zdrowiu, więc wziąłam wolne w pracy i sama zawiozłam staruszkę.

W drodze do domu zauważyła swoją starą przyjaciółkę i poprosiła, żebym się zatrzymała i ją podwiózła. Baba Liliana wyglądała młodziej niż na swoje lata.

Była tak żywa i energiczna, że naładowała mnie jakąś pozytywną energią. Przyjaciółka babci nalegała, abyśmy przyszły do jej domu na herbatę. Nie wypadało odmówić, więc się zgodziliśmy.

Babcia Liliana mieszkała w małym mieszkaniu, które odziedziczyła po rodzicach. Prawdopodobnie było remontowane, gdy była dzieckiem, ale nie zwracała na to uwagi.

Tak jak ignorowała popękane kafelki w łazience i warstwy tłuszczu na kuchence. Razem z babcią zaczęły rozmawiać o życiu i zdrowiu, a właścicielka domu przyznała, że nie ma żadnych dolegliwości.

Popularne wiadomości teraz

„Uwiodłam męża mojej przyjaciółki i ani trochę tego nie żałuję. Z takimi jak ona się nie zadziera”

Ten lekarz działa za darmo dla pacjentów, którzy nie mogą zapłacić. Każdy powinien znać tę wspaniałą osobę

Bohaterowie serialu "Daleko od szosy" po latach

"Włoska”- fryzura dla stylowych kobiet po 40 roku życia

https://www.youtube.com/

"Czuję się świetnie i nie zwracam uwagi na swój wiek. To tylko liczba, która nie ma znaczenia, gdy w sercu jestem wiecznie młoda!".

Babcia zapytała ją o emeryturę, mówiąc, że nie dostaje zbyt wiele, skoro żyje w takich warunkach. Baba machnęła ręką i uśmiechnęła się.

Jej filozofia życiowa jest dość prosta - po co marnować energię i pieniądze na coś, co nie ma absolutnie żadnego znaczenia. "Kiedy umrę, nie będę myśleć o tapecie w mojej kuchni, a już na pewno nie będę się martwić, że zostawię komuś stare kafelki w mojej łazience.

Szczęśliwe wspomnienia są tym, co naprawdę się liczy. Zacząłem podróżować. Oszczędzam emeryturę, czekam na gorący bilet, a potem wysiadam i jadę w nowe miejsca. Gdybyś tylko wiedziała, jakie to wspaniałe uczucie satysfakcji i wolności!".

Długo rozmawiali o wszystkich wadliwych i nieważnych rzeczach, ale ja skupiłam się na słowach tej starszej pani. Mam 28 lat i większość czasu spędzam w pracy.

Oszczędzam wszystkie zarobione pieniądze, aby kupić własne mieszkanie. Nigdy nie byłam za granicą i nie mogę nawet wyrwać się z miasta na grilla z przyjaciółmi.

Kiedy nadejdzie mój czas, będę o tym pamiętała na łożu śmierci. Być może filozofia Baby Liliany wcale nie jest taka szalona. Ta kobieta wie, jak cieszyć się każdą minutą i chcę być taka jak ona.