Ludzie już mi mówili, że chcesz zostawić mojego syna i uciec. Przez ciebie nie chciał się uczyć, został we wsi, a ty tak mu dziękujesz?”

Teściowa od progu zaczęła się kłocić.

-"Nie wiesz, mamo, co się dzieje w naszej rodzinie? Mam dość chowania oczu w ziemię, gdy idę ulicą, bo wstydzę się przed ludźmi.

Nie przepuszcza żadnej spódnicy i nigdy nie wysycha. „Czy ja jestem z żelaza?” Olena nie mogła się powstrzymać.

-„Przez osiemnaście lat byłaś zadowolona ze wszystkiego, a teraz otworzyły ci się oczy, a może znalazłaś kogoś lepszego?” kobieta mówiła dalej.

Popularne wiadomości teraz

„Zbieramy pieniądze na mieszkanie. A moja teściowa oszukuje, prosząc syna o pieniądze na leczenie, choć ich nie potrzebuje, a on wierzy”: żona

"Rodzice zaplanowali całe moje życie beze mnie a ja uciekłam od nich przed propozycją małżeństwa z przyjacielem. Mam już dziecko i trudny wybór": mama

"Wika wydawała wszystkie rodzinne oszczędności a mąż nie wiedział, gdzie jeszcze dorabiać. Ich miłość prawie skończyła się w szpitalu": historia

Poznaj TOP10 najbogatszych Polek według rankingu tygodnika Wprost

-Co cię to obchodzi, i tak mnie nie kochasz i nie przyjęlaś do rodziny. Teraz ciesz się, że się mnie pozbyłaś.

Olena nie chciała już kłócić się z matką niewiernego męża. Zamiast tego kontynuowała pakowanie walizek i zbieranie ubrań.

https://www.youtube.com/

Wiedziała, że powinna była to zrobić w dniu, w którym po raz pierwszy przyłapała męża z inną kobietą w ich łóżku, ale bała się, a Wadym obiecał jej, że nigdy więcej nie zdradzi.

Kłamał i nie rumienił się, a ona była przyzwyczajona do życia z romansami męża. Zniosła to ze względu na syna, nie miała dokąd pójść z małym dzieckiem w ramionach i nie mogła zostawić Piotra, by sam sobie radził z niezdarnym ojcem i złą babcią.

Wszystko zaczynało się tak dobrze. Vadym i chłopcy przyjeżdżali do swojej wioski na dyskotekę.

To właśnie w klubie się poznali. Potem się zaczęło - kwiaty, prezenty, randki. Na pierwszym roku studiów Olena dowiedziała się, że jest w ciąży.

Powiedziała o tym rodzicom, a oni mówili jej wybrać między dzieckiem a nimi. Vadym nie wahał się, zaproponował małżeństwo i zabrał ciężarną dziewczynę do swoich rodziców.

Oboje wzięli urlop akademicki, ale nigdy nie kontynuowali studiów. Życie z teściową było gorzkie jak piołun.

Olena ciężko pracowała każdego dnia, ale wciąż nie mogła zadowolić teściowej. Wszystko stało się łatwiejsze, gdy udało im się kupić własny dom.

Gdy tylko się wprowadzili, Wadym zaczął patrzeć na innych kobiet. To było tak, jakby to była umowa zawarta.

Teściowa wiedziała o tym, ale za wszystko obwiniała Olenę. Mówiła, że dobrych żon się nie zostawia.

Synowa słuchała tych wyrzutów w milczeniu i z trudem powstrzymywała uśmiech, bo jej teść też nie był najwierniejszym człowiekiem.

Okazuje się, że ona i teściowa mają coś wspólnego - obie są złymi żonami, bo ich mężowie szukali pocieszenia w ramionach innych.

Olena pracowała w wiejskim ośrodku zdrowia. Chociaż nie miała wykształcenia, udało jej się ukończyć kurs masażu leczniczego.

Ludzie przychodzili do niej, nie narzekali i mówili, że ma złote ręce. Mogła to znosić do końca życia, ale miała okazję wszystko zmienić.

Piotr dorósł, studiuje i prawie nigdy nie wraca do domu. Nie ma nawet o czym rozmawiać z ojcem.

Przerzucił się z kobiet na wódkę. A Olena dostała list od przyjaciółki z dzieciństwa. Wyszła za mąż za obcokrajowca, żyje za grosze i szuka gospodyni domową.

Kiedy usłyszała o trudnym życiu swojej przyjaciółki, postanowiła zaoferować jej pracę i zabrać ją do siebie. Dziewczyna zgodziła się bez wahania.

Teraz pakuje walizkę i nawet nie myśli o pozostaniu. Wadima to nie obchodzi, ale teściowa przyszła ją zawstydzić.

Dobrze, że jest już w wieku, w którym myśli o tym, co powiedzą inni. Teraz musi myśleć o sobie i pomóc synowi. Z pensją nie da się nic zrobić.

Olena mieszkała za granicą przez sześć lat. Do Polski przyjeżdża rzadko, tylko po to, by spotkać się z synem i wysłać mu pieniądze.

Ostatni raz przyjeżdżała na wesele, gdzie spotkała się z synową i swatami. Zapłaciła za wakacje dzieci, a także dała im porządną sumę na zaliczkę na mieszkanie.

Piotr jest wdzięczny, całuje ręce matki i przytula ją. Były mąż się nie zmienił. Nawet nie zauważył obecności Oleny na ślubie syna.

Ale teściowa rzuca jej gniewne spojrzenia, pełne nienawiści. Kobieta nie zwraca na nią uwagi. Cieszy się szczęściem syna i czeka na odpowiednią okazję, by powiedzieć synu o swoim nowym mężu i zaprosić go na wesele.

Kto by pomyślał, że bliżej starości spotka tego jedynego i będzie naprawdę szczęśliwa.