Ciekawą historię z życia opowiedziała dziewczyna pracująca jako kelnerka, prosząc o nieujawnianie jej prawdziwego imienia.

Anna od dwóch miesięcy pracowała na nowym stanowisku. Praca jako kelnerka nie była jej marzeniem, ale co zrobić, gdy potrzeba pieniędzy.

Z pensji planowała opłacać wynajem mieszkania, studia oraz mieć na podstawowe potrzeby. Oczywiście, jej miesięczny dochód nie wystarczał na wszystkie wydatki, dlatego często brała dodatkowe zmiany, a czasem musiała też pracować jako zmywarka.

Anna przywykła do tego, że w jej życiu nic nie przychodzi łatwo, ale była uparta i wierzyła, że gdy skończy studia, znajdzie pracę w zawodzie i wszystkie problemy się skończą.

Chłopak Anny, Daniel, wielokrotnie proponował jej swoją pomoc finansową, ale ona była zbyt dumna, by żyć na cudzy koszt. Spotykali się od pół roku, spędzali u siebie noce, ale nie byli jeszcze gotowi na coś poważniejszego.

Popularne wiadomości teraz

"Wracam do domu, a Adama nie ma. Dzwonię do niego, a on mówi, że złożył pozew o rozwód, bo nie potrzebuje żony, która potrafi bawić się sama." Z życia

Ten lekarz działa za darmo dla pacjentów, którzy nie mogą zapłacić. Każdy powinien znać tę wspaniałą osobę

Tajemniczy partner Piaska. Kim jest mężczyzna, który zdobył serce Andrzeja Piasecznego

Barbara Brylska obchodzi 79. urodziny. W młodości była jedną z najpiękniejszych na świecie

Ostatnio para coraz częściej się kłóciła, bo Anna dużo pracowała, a Daniel chciał się tylko bawić. Oczywiście, pieniądze jego rodziców pozwalały mu nie myśleć o trudach pracy. Gdyby wiedział, jak trudno jest je zarabiać, może lepiej by ją zrozumiał.

Pewnego piątkowego wieczoru Anna miała mieć dzień wolny. Daniel uprzedził, że nie przyjedzie, bo spotyka się z kolegą. W ostatniej chwili przyjaciółka zadzwoniła do Anny i poprosiła, by nagle ją zastąpiła w restauracji. Bez większego entuzjazmu, Anna zgodziła się.

Gości było wielu, po ciężkim tygodniu pracy wszyscy chcieli się zrelaksować, odpocząć i zjeść coś smacznego. Anna biegała między stolikami z prędkością światła, zbierając zasłużone napiwki.

Podchodząc do stolika eleganckiej blondynki w wyzywającej sukience, musiała czekać dobre dziesięć minut, aż ta zdecyduje się, która potrawa z menu ma najmniej kalorii. W końcu zamówiła sałatkę, a dla swojego towarzysza, który poszedł do toalety, poprosiła o spaghetti.

Anna była wyczerpana i nie mogła się doczekać, aż wróci do domu i padnie na łóżko. Marzyła o gorącej kąpieli i porcji lodów, kiedy niosła zamówienie do stolika blondynki i jej nieznanego towarzysza.

Delikatnie położywszy talerz z sałatką przed dziewczyną, Anna obróciła się w stronę mężczyzny i zobaczyła... swojego Daniela. Zawstydził się i wyglądał na kompletnie zdezorientowanego, jakby chciał zapaść się pod ziemię.

Anna nie zrobiła sceny ani nie wywołała kłótni. Po prostu wylała spaghetti na głowę Daniela i zapytała, czy życzy sobie jeszcze „deser”. Blondynka chciała zacząć krzyczeć, ale Daniel szybko ją uspokoił i poprosił o rachunek. Zostawił hojny napiwek i pospiesznie wyszedł z restauracji.

Pisaliśmy również o: "Mam 2 apartamenty. W mniejszej mieszka córka z zięciem i otwarcie mówią że chcą mnie eksmitować, ale to nie mój problem": Mama chce tylko zrozumienia

Może zainteresuje:  https://kolezanka.net/rodzina/19945-syn-i-synowa-postanowili-przesiedlic-mnie-na-wies-ale-ja-nie-chce-kocham-swoje-mieszkanie-opowiesc-emerytki-o-planach-syna

Przypominamy:  „Kupiłam babci ziemniaki, a brat z żoną cichaczem przyjechali i zabrali połowę worka”: opowieść o sprawiedliwości od jednej pani