Mój syn nie kocha swojego dziecka tak bardzo, że nawet nie chce go widzieć. Powodem jest to, że jego ukochana kobieta zmarła podczas porodu.

Rodzice mojej synowej odmówili kontaktu z dzieckiem, a mój Igor go unika. Widzisz, jego syn przypomina mu o stracie.

Najbardziej obraźliwe w tej sytuacji jest to, że wyżywa się na mnie. Uważa mnie za zdrajcę, bo nie oddałem dziecka do sierocińca. Rozumiem, że mojemu synowi jest teraz ciężko, ale nie zrujnuję losu małego dziecka, które jest niczemu niewinne.

Muszę zrobić wszystko sama, bo to niebezpieczne dla mojego wnuka być sam na sam z własnym ojcem. Zgadzam się, że mój syn jest za młody, aby opiekować się dzieckiem.

Próbowałam rozmawiać z rodzicami mojej synowej o podziale obowiązków, ale nie chcą mnie słuchać. Nie uważają go za swojego wnuka, ponieważ spowodował śmierć ich jedynej córki. Będę musiała zastąpić mu matkę, a nie jestem już młoda.

Popularne wiadomości teraz

„Mamo, daj nam słoik swoich ogórków: zasadziłaś kwiaty w ogrodzie, więc zjedz je teraz”

„Kto pociągnął mnie za język, kiedy zaprosiłam moją córkę i zięcia do mojej wioski. Teraz modlę się do Boga, aby jak najszybciej wrócili do domu”

„Obchody naszej rocznicy ślubu z Adamem prawie zakończyły się rozwodem. Tak spędziliśmy nasz rodzinny czas”

Natychmiast powiedziałam siostrze: „Opiekowałaś się rodzicami, dom jest twój, nie roszczę sobie do niego pretensji”

Będę musiała powiedzieć mu całą prawdę, ale tak, żeby go nie urazić ani nie zranić. Jak wytłumaczyć dziecku, że nikt oprócz mnie go nie potrzebuje? To wszystko jest tak skomplikowane, że kręci mi się w głowie. Czasami myślę, że popełniłam błąd w swojej decyzji.

Moi przyjaciele wspierają mnie i oferują swoją pomoc. Ale nie ma sensu polegać na nieznajomych, ponieważ nie mogą świadczyć swoich usług regularnie. Nie mogę nadużywać ich dobroci, bo to negatywnie wpłynie na nasze relacje.

Teraz żyjemy normalnie. Mój wnuk ma 3 lata i jeszcze nie pyta o rodziców. Jest bardzo spokojnym i dobrze wychowanym chłopcem, co mnie bardzo cieszy. Nie mogłam znieść ciągłych napadów złości i kaprysów, moje zdrowie nie jest już takie samo.

Martwię się, że nie poradzę sobie z rolą matki. Jeśli mój syn tak bardzo nienawidzi własnego dziecka, to znaczy, że źle go wychowałam, coś przeoczyłam. Staram się odsuwać od siebie złe myśli i wierzyć w szczęśliwą przyszłość. Może powinnam przestać cierpieć.

Pisaliśmy również o: Ostatnie słowa Marka Perepeczki przed odejściem. Smutne wydarzenia w nocy

Może zainteresuje:  Krzysztof powiedział żonie, że w jego życiu pojawiła się inna kobieta. Następnego dnia zmienił zdanie

Przypominamy o: Spoczynek Kamila Durczoka. Wspomnienie rodzinnej traumy, której nie mógł pokonać