Był jesienny wieczór. Andrzej wracał do domu po ciężkim dniu pracy. Jana czekała z kolacją. Telefon zadzwonił. Andrzej odebrał, a po drugiej stronie usłyszał głos matki.
- Synu, potrzebuję twojej pomocy. Ojciec znowu pił i wyrzucił mnie z domu. Nie mam gdzie pójść.
Andrzej nie zastanawiał się długo. Wsiadł do samochodu i pojechał po matkę. Jana nie była zachwycona pomysłem, żeby teściowa zamieszkała z nimi, ale nie miała wyboru.
W domu zaczęły się problemy. Matka Andrzeja, Vera, była kobietą o trudnym charakterze.
Miała swoje zasady, których nie zamierzała zmieniać. Krytykowała Janę za wszystko. Kobieta czuła się coraz gorzej.
Pewnego dnia Andrzej wrócił do domu i zobaczył Janę z płaczem. Matka znowu ją obrażała. Nie wytrzymał i postanowił porozmawiać z Verą.
- Mamo, musisz szanować Janę. To mój dom, a ty jesteś gościem.
"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia
Top 10 zaskakujących ciekawostek o kotach. Mało kto o tym wie
Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?
NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!
youtube.com
- Gościem? Tak się odwdzięczasz za lata poświęceń? Dla ciebie zrezygnowałam ze wszystkiego, a teraz ty mnie wyrzucasz?
Andrzej był rozdarty. Z jednej strony chciał chronić żonę, z drugiej nie mógł zostawić matki samej.
Postanowił, że najlepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie mieszkania dla Very. Matka nie była zadowolona, ale nie miała wyboru.
Jana i Andrzej odzyskali spokój. Ale relacje z matką Andrzeja już nigdy nie były takie same. Vera czuła się odrzucona, a Andrzej miał wyrzuty sumienia.
Czy można było to rozwiązać inaczej? Być może. Jednak każda rodzina ma swoje trudności i wyzwania. Ważne jest, żeby znaleźć kompromis, który pozwoli wszystkim czuć się dobrze.