Usiedliśmy z mężem przy stole i delektowaliśmy się potrawami, które przygotowywałam przez dwa dni. To było ważne i uroczyste wydarzenie - moja córka przyprowadziła do domu swojego chłopaka, aby poznać go. Wieczór był nieco napięty, ponieważ Szymon niechętnie opowiadał o sobie, unikał pytań o rodziców, prawie nic nie jadł i ciągle patrzył na zegarek.

On i Julia poszli spotkać się z przyjaciółmi, a my z Wojtkiem postanowiliśmy zjeść normalny posiłek i porozmawiać o przyszłości naszej córki:

-"Nie wiem, co powiedzieć,Laurę. Szczerze mówiąc, nie podoba mi się on" - Wojtek wyraził swoje wrażenie o przyszłym zięciu - "Kiedy poznałem twoich rodziców, zrobiłem wszystko, aby ich zadowolić i zrobić dobre wrażenie. A ten to ani ryba, ani mięso! Co Julia w nim widzi?

-"Co ty tłumaczysz, Wojtku, jakbym nie była na tym samym miejscu co ty. Widzę, że nie jest najlepszym wyborem, ale co jej powiesz? Jest dorosła i zakochana. Patrzy na świat przez różowe okulary. Jeśli zabronimy jej za niego wyjść, Julia się wścieknie, obwini nas i nie daj Boże nie będzie chciała go znać ani się z nami komunikować. Jesteś na to gotowy?

- "Oczywiście, że nie. Dlaczego mnie o to pytasz?" mężczyzna był wściekły.

Popularne wiadomości teraz

„A potem wydarzyło się coś romantycznego. W wieku 45 lat zakochałam się w mężczyźnie starszym o 14 lat. Ale najdziwniejsze – moja ciąża.” Z życia

"W sensie, skąd macie brać pieniądze – zdziwiłam się – nie pracujecie, a ja muszę. Syn z synową żyli z tego, co im przesyłałam z Anglii." Z życia

3 powody, dla których nie będziesz dodawać mleko do kawy

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

-"Właśnie to mówię. W takim razie będziemy musieli zaakceptować jej wybór i uszanować go.

Oboje westchnęli ciężko i mieli cichą nadzieję, że Julia zrozumie, kim on jest. Ale cud się nie zdarzył. Dwa miesiące później para wzięła ślub. Uroczystość była skromna, tylko dla najbliższej rodziny. Swatki siedziały delikatnie z boku, a rodzice Julii rozmawiali o opłaceniu rachunków. Za wszystko musieli zapłacić.

Gdy tylko uporali się z jednym problemem, pojawił się kolejny. Młoda para nie miała gdzie mieszkać. Przed ślubem Julia mieszkała z rodzicami, a Szymon ze swoimi. Rodzice zięcia nie mogli przyjąć pary, ponieważ mieli młodsze dziecko i nie mieli miejsca.

Chociaż mama i tata Julii sami mieszkali w dwupokojowym mieszkaniu, nie zostawili swoich dzieci na ulicy.

Dwie rodziny na tak małej przestrzeni to wyzwanie. Laura rozmawiała z Julią i zapytała, dlaczego Szymon nie pracuje. "Mamo, daj spokój, on się uczy! Jeśli pójdzie do pracy, nie będzie mógł obronić pracy magisterskiej".

Matka naprawdę nie rozumiała, dlaczego jej dziecko przeniosło się na studia niestacjonarne, aby pójść do pracy i utrzymać rodzinę, podczas gdy jej zięć nawet nie mrugnął okiem.

Po dwóch miesiącach wspólnego mieszkania zaczęły się rodzinne konflikty. Zięciowi nie podobało się, że teść do późna w nocy ogląda telewizję i przeszkadza mu w pracy.

Teściowa, która budziła się bardzo wcześnie, aby przygotować dla wszystkich śniadanie, również nie była zadowolona. Krzątała się po kuchni, a on chciał spać. Szymon namówił Julię, aby porozmawiała z rodzicami i nakłoniła ich do wyprowadzki.

Laura i Wojtek byli zszokowani. Ich własna córka wyprowadza ich z mieszkania. Chociaż wcześniej martwili się o uczucia i dobre samopoczucie córki, teraz zdecydowali, że nadszedł czas, aby dorosła.

Podczas kolacji rodzice powiedzieli, że zamierzają rozpocząć remont mieszkania, więc dzieci będą musiały się na jakiś czas wyprowadzić. "Tak, rozumiemy, że nie macie pieniędzy. Pamiętamy, że Szymon studiuje. Ale nic się nie da zrobić, uzgodniliśmy to już z ludźmi".

Metoda jest trudna, ale skuteczna. Julia zmęczy się pracą na dwa etaty, bo będzie musiała znaleźć inne zajęcie, żeby opłacić czynsz i media, a wtedy w końcu otworzy usta i zażąda, żeby Szymon dołączył.

Jej zięć, skupiony wyłącznie na sobie i własnym sukcesie, znów zacznie mówić o znaczeniu swojej pracy doktorskiej. Wtedy Julia załamie się i wróci do rodziców, sama. Będą szczęśliwi i z niecierpliwością będą czekać na ten dzień.