Zaczęło się od błahostki, a skończyło wielkim skandalem. Ze łzami w oczach spakowałam swoje rzeczy i wróciłam do rodziców.

Opowiedziałam im o tym, co się stało i wywołałam nowy skandal. Moja matka popiera moje stanowisko, a mój ojciec jest po stronie mojego przyszłego zięcia (oczywiście, jeśli ślub się odbędzie).

Opowiem o tym również wam, na wypadek, gdybyście mogli pomóc mi wyjaśnić sytuację.

Andrzeja poznałam przez stronę internetową. Jest tam zarejestrowanych wiele samotnych osób, które szukają partnera lub przynajmniej towarzysza.

https://www.youtube.com/

Popularne wiadomości teraz

"Mama mieszkała z ojczymem przez 25 lat a gdy pojawiła się kwestia nieruchomości, przestaliśmy go rozumieć. Mama płacze i szuka sprawiedliwości":córka

"Syn dorósł i chce żyć na nasz koszt. Chodziliśmy w starych ubraniach aby wystarczyło na jego naukę. Taka to wdzięczność dla nas na starość": rodzice

"Natrętna, niewychowana teściowa ciągle próbowała zniszczyć biznes Marty, czego to tylko nie wymyślała. Ale mąż obronił ukochaną": pouczająca historia

5 lat temu żona zostawiła go z 7 dziećmi. Jak potoczyło się życie 36-letniego samotnego ojca?

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że kogoś tu poznam. Zarejestrowałam się ze względu na zainteresowanie i już pierwszego wieczoru zacząłam korespondować z Andrzejem.

Szybko znaleźliśmy wspólny język, a kilka dni później nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Poszłam na naszą pierwszą randkę z przekonaniem, że chcę, aby ten mężczyzna był u mojego boku do końca życia.

Ale wiesz, dość często nasze oczekiwania nie są spełniane w obliczu trudnej rzeczywistości. Cieszę się, że Andrzej okazał się dokładnie taki, jak sobie wyobrażałam.

Nasz związek nie miał nawet miesiąca, kiedy poprosił mnie, żebym się do niego wprowadziła i zaproponował małżeństwo. Oczywiście chętnie zgodziłam się zostać żoną Andrzeja.

Przed ślubem postanowiliśmy zamieszkać razem, aby poznać się w codziennym życiu. Już pierwszego wieczoru Andrzej rozpoczął poważną rozmowę na temat naszego wspólnego budżetu.

Wyjaśnił, że dla niego małżeństwo to nie tylko miłość dwojga ludzi. Przede wszystkim jest to równe partnerstwo.

Musimy więc wziąć to pod uwagę przy planowaniu budżetu. Wszystko, co wiąże się z opłatami za media, artykuły spożywcze, środki higieniczne, naprawy samochodu, dzielimy na dwoje.

-"Kuba, jesteśmy dorośli i nie ma się czego wstydzić ani udawać kogoś, kim nie jestem. Miałem już złe doświadczenia, kiedy kobieta próbowała zabrać wszystkie moje pieniądze i zdecydować, gdzie je wydać.

Nie popieram takiego zachowania i uważam, że za wszystko powinniśmy płacić po równo. A to, co zostaje z pensji, to już osobista sprawa każdego z nas.

-Wyobrażałem to sobie trochę inaczej. Myślałem, że ty, jako właścicielka domu, będziesz płacić za media i artykuły spożywcze, a ja będę odpowiedzialny za środki higieniczne, chemię gospodarczą i zapewnienie komfortu.

-wyjaśnił swoje stanowisko. Albo to poprzesz, albo się pożegnamy.

Wtedy wpadłam w złość, powiedziałam mu wiele przykrych rzeczy i uciekłam do rodziców. Moja mama uważa, że mój narzeczony jest chciwy i samolubny, a mój tata rozumie i podziela jego poglądy.

Mówi, że jest zmęczony żebraniem o własne pieniądze od swojej matki, ponieważ odkąd się pobrali, moja matka zajmuje się wszystkimi sprawami finansowymi i ma kartę wynagrodzeń mojego ojca.

Więc może mój chłopak ma rację i nie ma w tym nic złego. Jak planujecie budżet w swojej rodzinie, kto zarządza pieniędzmi?