Fotograf Kostiantyn Liberov organizował niesamowicie romantyczną sesję zdjęciową dla dwóch starszych ludzi Siemiona Arkadiewicza i Lizawety Prochorowny. Pomysł przyszedł mu do głowy zupełnie przypadkowo! Kilka miesięcy temu mężczyzna odpoczywał ze swoją żoną w kijowskiej fajce wodnej. Do nich podszedł Artem Popkow -wnuk tych dwóch seniorów. Chłopiec zaczął mówić o swoich dziadków, nazywając ich prawdziwą parą królewską!
W tym momencie chłopacy postanowiły organizować prawdziwą niespodziankę na 55-rocznicę ślubu Siemiona Arkadiewicza i Lizawety Prochorowny, a właśnie romantyczną sesję zdjęciową w miejscu ich pierwszego spotkania.
Bohaterowie serialu "Daleko od szosy" po latach
Historia ich miłości jest niesamowita! Sześćdziesiąt lat temu spotkali się po raz pierwszy w Pałacu Żółtniewskim (Ukraina, Kijów). Za pięć lat pobiorą się i założą rodzinę. Ale Siemion Arkadiewicz nadal szczegółowo pamięta ten październikowy dzień, kiedy zobaczył swoją przyszłą żonę.
Jeśli rano nie pocałuję Lizonki, czuję się nieswojo -z wielką miłością w sercu opowiada dziadek.
Ta sesja była dla nich wielki zaskoczeniem. Trzeba było zobaczyć ich twarze, kiedy specjalnie dla nas otworzono drzwi do teatru, w tej samej sali, w której wszystko się zaczęło. Podczas samego procesu Elizaveta Prokhorovna czule nazwała swojego męża "Senechkę". Fotograf zdawał sobie sprawę, jaka na nim jest wielka odpowiedzialność.
Na tych zdjęciach dobrze widać, wielką i mocną miłość, która przetrwała próbę czasu i nie umarła. (Zdjęcia fotografa Instagram: libkos)
Pod koniec sesji senior Siemion Arkadiewicz podzielił się głównym sekretem ich długiego związku z ukochaną żoną. Wygląda na to, że mężczyzna nigdy nie sprzecza się swojej żonie:
To taka strata czasu. Jeśli ona się myli, później wszystko zrozumie.
Każdy z nas powinien uczyć się od tych starszych ludzi. Odwieczna i silna miłość, którą nosili przez lata, zasługuje na wielki szacunek. Aby każda para miałaby tak samo...
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com