Kiedy przyjechała moja teściowa, na początku myślałam, że przyszła się pochwalić, ale powiedziała mi wtedy:

- ,,Wytrzyj smarki, spakuj rzeczy i przeprowadź się z córką do mojego mieszkania". Poczułam się bardzo zażenowana i próbowałam jej powiedzieć, że nigdzie się nie wybieram.

Kolejną rzeczą, która powstrzymywała mnie przed przeprowadzką, był fakt, że moja teściowa i ja nie dogadywaliśmy się od pierwszego dnia, kiedy się poznaliśmy. Przez cały czas trwania mojego małżeństwa z jej synem nie powiedzieliśmy jej ani jednego dobrego słowa.

Jednak kiedy miałam kłopoty, teściowa była jedyną osobą, która mi pomogła.

Nawet moja własna matka odwróciła się ode mnie, mówiąc, że nie ma dla mnie miejsca, ponieważ moja młodsza siostra była przeciwna temu, abym przyjechała do nich z dzieckiem.

Popularne wiadomości teraz

"Dzwonię do córki żeby przyjechała w odwiedziny i pomogła. Oznajmia, że na wieś nie pojedzie, bo jeszcze sama stanie się "wiejską dziewuchą”. Z życia

Kot czy pająk? Kotek z rzadką chorobą genetyczną podbił serca użytkowników sieci (zdjęcie)

Najmniejszy pies świata imieniem Toudi żyje w Polsce

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Moja matka nie ma serca dla Anny, więc zawsze robi to, co mówi.

- "Jestem pani taka wdzięczna, pani Marto", mamrotałam, ledwo powstrzymując łzy. "Tego dnia po raz pierwszy w życiu szczerze podziękowałam teściowej. Nie jesteśmy sobie obce.

- Wstała i wzięła dziecko z moich ramion.

"Chodź kochanie, pójdziemy na spacer, a mama spakuje twoje rzeczy.

Zamieszkasz z babcią! Babcia będzie ci wieczorami czytać bajki, a w dzień będziemy z tobą chodzić na spacery, a ja będę ci zaplatać warkoczyki...

Słuchałam, jak teściowa łagodnie grucha do mojego dziecka i nie mogłam uwierzyć własnym uszom, bo zawsze robiła mi wyrzuty, że mam niegrzeczną córkę i nie chcę się z nią przez to porozumieć.

We trójkę świętowaliśmy urodziny naszej córki. Kiedy po południu kładliśmy dziecko spać, ktoś zapukał do drzwi i babcia wyszła na spotkanie gościom: "Mamo, poznaj Katarzynę. Katarzyna, to moja mama, Marta.

"Mamo, zamieszkamy z Katarzyną u ciebie, bo mamy problemy z pracą i nie stać nas na czynsz".

Prawie zemdlałam, gdy usłyszałam głos byłego męża, bałam się też, że teściowa pozwoli mu teraz zamieszkać z nowym wrzodem na karku.

"Tak bardzo chciało mi się wtedy płakać." "Kochanie, wynoś się! A tego weź ze sobą!

Okradłeś swoją rodzinę i zostawiłeś ich bez grosza w wynajętym mieszkaniu, a nie pomyślałeś o tym, jak będą żyć bez ciebie.

Samo życie zemściło się na tobie za porzucenie dziecka. A ty, kochana, miej oczy szeroko otwarte, bo ono może zrobić to samo z tobą.

Pisaliśmy również o: Trauma i przestrzeń. Najstarsza córka Marty Kaczyńskiej zdecydowała się na wyjazd

Może zainteresuje: Nowy rozdział. Agnieszka Woźniak-Starak oświadcza, że już nie chce

Przypominamy o: Amalia została oskarżona przez męża i teściową o bezpłodność i wypędzona z domu