Ja, Ioanna, mój mąż ma na imię Valdek, poznaliśmy się, zakochaliśmy, pobraliśmy i zdecydowaliśmy, że potrzebujemy mieszkania, po co mielibyśmy płacić czynsz mojemu wujkowi, skoro moglibyśmy kupić mieszkanie z kredytem hipotecznym i płacić za własne mieszkanie.

Tak zrobiliśmy, ale nie mieliśmy wystarczająco dużo pieniędzy na zaliczkę, więc postanowiliśmy zwrócić się do naszych rodziców, a moi rodzice dali nam tyle pieniędzy, ile mogli, a Anna, imię matki mojego męża, powiedziała, że sprzeda daczę i da nam pieniądze, i tak zrobiła.

Zrobiliśmy remont własnymi rękami, mój tata nam w tym pomógł, był budowlańcem, a kiedy remont się skończył, przeprowadziliśmy się do naszego mieszkania, nasza radość była przytłaczająca.

Ale pewnego dnia teściowa zadzwoniła do mnie i powiedziała, że przyjeżdża, myślałem, że jest w odwiedzinach, włożyłem kaczkę do piekarnika, ale jej tam nie było.

Moja teściowa przyjechała z walizkami i powiedziała, że ona też ma prawo do tego mieszkania, ponieważ sprzedała swoją daczę i dała nam pieniądze, a teraz będzie mieszkać w tym mieszkaniu z nami.

Popularne wiadomości teraz

Po raz pierwszy zostałam mamą, nie rodząc dziecka. 'Co mnie obchodzą cudze dzieci. Niech to matki się o nie martwią' – mówiłam i nie wytrzymałam

Dlaczego nie wolno myć jajka przed przechowywaniem?

Hybryd psa i kota. Zdjęcia tego zwierza bardzo popularne w sieci

NIGDY nie dawaj KOTU tych 5 produktów!

Nie mogłam się powstrzymać i pomyślałam: dobrze, niech tu mieszka, ale bardzo się pomyliłam.

Przygotowywałam obiad na jutro wieczorem, bo jak wróciłam z pracy, to nawet nie miałam siły jeść, a co dopiero gotować.

A teraz zauważyłem, że kiedy wracam do domu, nie znajduję żadnego ugotowanego jedzenia, zaczynam prosić, a moja teściowa natychmiast zaczyna krzyczeć, że jej współczuję, że zrobiłem dla niej talerz jakiegoś błota, i to się zdarzało prawie codziennie.

Potem zaczęłam zauważać, że grzebała w moich rzeczach osobistych, jak jej o tym powiedziałam, to usłyszałam tylko, że zdradzam męża w takiej bieliźnie i że niedługo się rozstaniemy i trzeba będzie dzielić mieszkanie.

Nie mogłam tego dłużej znieść, powiedziałam mężowi, a on na to "przepraszam, nie mamy jeszcze dzieci, daj mu żyć". Pewnego dnia nie poszłam do pracy, kupiłam zamek z wyprzedzeniem, wezwałam ślusarza i usiadłam, aby poczekać, aż moja teściowa opuści dom.

Jak tylko wyszła, natychmiast poszłam z brygadzistą do mieszkania, zebrałam jej rzeczy, wystawiłam za drzwi i wysłałam SMS-a do męża, że jeśli chce ze mną mieszkać, to musi wybrać mnie albo swoją matkę.

Teściowa weszła, zobaczyła swoje rzeczy, zawołała syna, zaczęła go pouczać o życiu, mówić mu, że jestem złą żoną, że powinniśmy się rozwieść.

Nie słyszałam, co powiedział jej syn, ale wyraźnie nie spodobała jej się jego reakcja. Mój mąż zadzwonił do mnie i powiedział, że mnie kocha i chce ze mną mieszkać, a jego matka wraca do swojego mieszkania.

Czas minął, mamy teraz syna, moja teściowa nie komunikuje się z nami, złożyła pozew, chce pozwać o część mieszkania.

Valdek powiedział jej, że jeśli nie wycofa oświadczenia, w ogóle się z nią nie skontaktuje, ale teściowa nie chciała słyszeć od syna. Moi rodzice, po ocenie sytuacji, wzięli pożyczkę i dali nam kwotę, którą teściowa dodawała do naszej, a my daliśmy jej pieniądze przy świadkach.

Mąż nie kontaktuje się z matką, ja z teściową też. Niedawno bardzo zachorowała, dostaliśmy telefon z przychodni, lekarz chciał porozmawiać z bliskimi pacjentki, ale mąż odmówił przyjazdu, zrobiło mi się jej żal, ale nie wtrącam się w ich relacje.

Teściowa siała wiatr, a teraz zbiera burzę, ale najgorsze jest to, że nic nie zrozumiała, a szkoda.

Pisaliśmy również o: Kiedy mąż dowiedział się, że moja matka zastawiła mi swoje mieszkanie, powiedział mi, coś, czego nie mogę zrozumieć

Może zainteresuje: Polski show-biznes w żałobie. Gabriel Seweryn z "Królowych życia" nie żyje

Przypominamy o: Rzadko widziana mama Filipa Chajzera wprowadza internautów w zachwyt. "Mama jak siostra"