Nie lubiłem go od pierwszej minuty. Pracował jako strażnik. Przyszedł do nas z dwiema walizkami, ale od razu zaczął mną rządzić i mnie wychowywać. Był obrzydliwym facetem.

Nie wiem, co moja matka w nim widziała. Jego pensja jest nędzna, a swojej byłej żonie płaci pseudonimami. Nigdy się z nim nie dogadywaliśmy. Na początku milczałam. Ale potem zaczęłam się z nim kłócić.

Po ukończeniu szkoły wstąpiłam do instytutu medycznego z budżetu państwa. Od dzieciństwa marzyłem o zostaniu lekarzem.

Staram się dobrze uczyć, chociaż szkoła medyczna jest dość trudna.

Dostaję nawet stypendium. Pół roku temu ten facet zaczął mi robić wyrzuty, że siedzę im na karku: "Jesteś dorosły, ale siedzisz na karku swojej matki, nie musimy cię utrzymywać, karmimy cię, ubieramy, obuwamy; nawiasem mówiąc, ja już pracowałem w twoim wieku".

Popularne wiadomości teraz

Po rozwodzie mąż dał swojej żonie dzień na wyprowadzenie. Nie kłóciła się, ale zorganizowała kolację, która pozwoliła jej zaoszczędzić dużo pieniędzy

"Daniel przywiózł Martę do domu z noworodkiem, teściowa nawet nie wyszła ze swojego pokoju. „To nie jest twój syn zapytaj gdzie się włóczyła”: z życia

„Witaj córeczko, jak się masz. Och, przepraszam, nie będę przeszkadzać”. Dzieci ignorowały Marię, a rano zadzwoniono ze szpitala”: z życia

"Jechałam tramwajem i uwagę wszystkich przyciągnęła kobieta która była wyraźnie zirytowana rozmową z matką: „Mamo, co znowu. Drugi raz dzisiaj": życie

Zaczął robić mi wyrzuty, że nie przynoszę pieniędzy do domu. Według niego powinnam znaleźć pracę, pomóc im, bo nie mam wystarczająco dużo pieniędzy.

A najgorsze jest to, że moja mama go wspiera, mówi, że ma rację, próbuje mnie edukować, sprowadzić na dobrą drogę.

Moja mama powiedziała do mnie: "Mogłabyś zatrudnić się na pół etatu, ciężko nam cię utrzymać, nie jesteśmy żelazną rodziną".

Dwa dni temu wieczorem ten facet powiedział, że dorosłe dzieci powinny mieszkać oddzielnie od rodziców. Byłem zaskoczony i spojrzałem na mamę. Milczała, co oznaczało, że się z nim zgadza.

Poszedłem do swojego pokoju. Następnego dnia mama zaczęła mówić o wczorajszym dniu: "To dla mnie bardzo trudne, stoję przed wyborem. Cały czas się kłócimy.

Robisz skandale i nie potrafisz trzymać języka za zębami. Chcę żyć w pokoju. On ma rację, jesteś dorosła i powinnaś mieszkać osobno.

Masz miesiąc na znalezienie mieszkania i wyprowadzkę". Byłam w szoku. Nigdy nie sądziłam, że moja matka postanowi się mnie pozbyć. Nigdy jej tego nie wybaczę.

Pisaliśmy również o: Maryla Rodowicz w sklepowej aferze. Bagietka i rachunek na 1254 złote. Jakieś czary

Może zainteresuje: Podczas rodzinnej uroczystości moja siostra postanowiła poruszyć kwestię dziedziczenia, ale nie wzięła pod uwagę jednej bardzo ważnej rzeczy

Przypominamy o: Strata dla polskiej sceny muzycznej. Ralph Kaminski w żałobie po zgonie bliskiej mu kobiety