Bardzo dobrze się z nią dogaduję, ale według naszej Lary jest wredną mamą. Zawsze na wszystko narzeka i zrzędzi.

Pewnego zimowego wieczoru Lara poprosiła nas o wspólne lepienie bałwana. Razem z córką ubrałyśmy się ciepło, ponieważ na zewnątrz było bardzo zimno. Nie mogłam odmówić jej wspólnej zabawy.

W końcu zawsze chcę, by cieszyła się dzieciństwem i małymi rzeczami w życiu. Gdy tylko wyszliśmy z domu, usłyszeliśmy skrzypienie stóp mojej żony.

-"No, gdzie ty się wybierasz o tej porze? Nie widziałaś, jak zimno jest na zewnątrz? "Lara, idź do swojego pokoju, masz dużo książek do przeczytania na święta".

- Ale maaaam, od tego są wakacje, zrobię to jutro, a teraz chcę się bawić z tatą! Wzięłam Larę za ręce i po cichu zeszłyśmy na dół, jakby ta rozmowa nigdy się nie wydarzyła.

Popularne wiadomości teraz

"Przyjechali rodzice męża, zamieszkali z nami "na naszych głowach i byli ze wszystkiego niezadowoleni. Szybko pokazałam im drzwi": historia dziewczyny

"Mój Jurek zapisał się na siłownię, poprawił formę fizyczną, kupił nowe perfumy i zaczął dbać o buty. Bez wątpienia – ma kochankę": historia z życia

"Mąż ma syna (7 lat), a jego matka zakazała mu spotykać się ze mną. Teraz w weekendy muszę opuszczać swoje mieszkanie": historia naszej czytelniczki

"Mama przekroczyła granice w wychowaniu moich dzieci. Nałożyłam na nią 'sankcje', ale tak, żeby się nie domyśliła": Młoda mama szczerze o wychowaniu

W drodze powrotnej Lara zapytała mnie, dlaczego mama jest taka zła i oburzona. Powiedziałam jej, że najprawdopodobniej martwi się o nią. Dalej argumentowała, że to ja jestem panem domu i to ja powinienem wydawać rozkazy, a nie ona. Jej drugie pytanie mnie zszokowało, ale nie okazałem tego.

-Tato, czy wujek Paweł jest narzeczonym mamy? -Dlaczego tak mówisz? -Widziałam, jak przytulali się na podwórku, a on pocałował ją w szyję.

Myślałam, że się z nią ożeni i zostawi nas samych". -Nie, moja droga. Mama ma już męża - mnie. Ale to był dobry powód, żeby porozmawiać z żoną.

Lara zasnęła, a ja zacząłem mówić. Jak się okazało, moja córka miała rację. Chociaż zawsze miałem łagodny temperament, a moja żona była odważna, powiedziałem jej, żeby spakowała swoje rzeczy i wyszła w uprzejmy sposób.

Rano przyszedł jej kochanek. Był zszokowany widząc mnie na podwórku, więc uderzyłem go w twarz i wszedł do środka. Nie miałem nawet odwagi się bronić.

Pisaliśmy również o: Kinga Rusin na plaży. Urocze zdjęcia i perfekcyjna figura 52-latki. "Kobieta petarda"

Może zainteresuje: "Kiedy odeszła moja matka, wróciłam do domu. Ale synowa nie wpuściła mnie do domu syna, a córka tylko mnie nakarmiła i to wszystko"

Przypominamy o: Pewien mężczyzna spotkał na ulicy bezdomną staruszkę. Nie miał pojęcia, że ta chwila zmieni całe jego życie