Podobno puszczają kilka nowych filmów. Pójdziemy? Czemu nie? Chodźmy! Po zakończeniu zmiany poszliśmy do centrum handlowego. Usiedliśmy w kawiarni, gdzie serwują nasze ulubione steki.

Potem wypiliśmy kawę, która okazała się niesamowicie smaczna. Potem poszliśmy do kina. O 23:00 zamówiłem taksówkę do domu. Dojechałam, wysiadłam przy wejściu.

Zobaczyłam kogoś siedzącego na ławce. Myślałam, że to jakiś facet. Podeszłam bliżej i zobaczyłam, że to mój krewny z wioski. Powiedział, że czeka na mnie od czterech godzin.

Mój telefon nie odpowiadał, a on potrzebował miejsca, w którym mógłby się zatrzymać. Zaprosiłam go do domu. Nie miałam nic ugotowanego, a byłam wykończona, więc zaparzyłam herbatę, pokroiłam owoce, zrobiłam kilka kanapek i podałam. Cóż, co zrobić z nocą.

Mam tylko jedno łóżko. W pobliżu nie było żadnych zapasowych materacy. Powiedziałam o tym mojej krewnej. W rezultacie położyłam jeden z koców na podłodze i pozwoliłam mu schować się pod drugim.

Popularne wiadomości teraz

"Przyjechali rodzice męża, zamieszkali z nami "na naszych głowach i byli ze wszystkiego niezadowoleni. Szybko pokazałam im drzwi": historia dziewczyny

"Mama przekroczyła granice w wychowaniu moich dzieci. Nałożyłam na nią 'sankcje', ale tak, żeby się nie domyśliła": Młoda mama szczerze o wychowaniu

„Pomogła i pozwoliłam synowi z rodziną zamieszkać u mnie. Ale nie zatrudniałam się jako służąca, opiekunka dla synowej.” Syn chce przeprosin od mamy

"3 tygodnie w domu dla osób starszych, pada deszcz, w sercu smutek. Córka cieszyła się, że sprzedała mój dom, ja tutaj sama na zawsze." Historia Lidii

Ponieważ mieszkanie było wynajmowane, trzymałam tam tylko najbardziej niepotrzebne rzeczy. Rano, kiedy się obudziłam, mojego krewnego już nie było. Nawet się nie pożegnał. Kilka godzin później zadzwoniła moja matka:

-"Czyś ty kompletnie oszalał? Jak mogłeś tak potraktować ukochaną osobę? Czekał na ciebie cztery godziny, a ty położyłaś go na podłodze i nawet nie nakarmiłaś obiadem?

- Co miałam zrobić o 11 wieczorem? Poza tym przyszedł bez zapowiedzi. Podałam mu to, co było w kuchni. Zresztą, skoro był taki głodny, dlaczego czekał na mnie aż cztery godziny?

Czy trudno było pójść do kawiarni? Albo przynieść ze sobą jedzenie? Czy naprawdę tak trudno było wynająć hotel lub hostel?

W końcu przyjechałam tylko na jedną noc! A gdybym nie wrócił do domu, spędziłbyś noc na ławce?

Pisaliśmy również o: "Nie dostaniesz ani grosza. Odpowiedziałam mojej córce po tym, jak powiedziała, że w tej chwili nie potrzebuje mojej pomocy"