Byli w sobie zakochani po uszy. Kilka miesięcy później Marta zaszła w ciążę. Młody mężczyzna nie był jednak gotowy na taką odpowiedzialność i uciekł z domu.

Dziewczyna bała się osądzenia przez sąsiadów i ukrywała swój stan, dopóki nie urodziła pierwszego dziecka i nie zostawiła go w szpitalu.

Marta urodziła chłopca i dała mu na imię Michał. Chłopiec został wkrótce adoptowany i dorastał we wspaniałej rodzinie z wartościami moralnymi. Michał dorósł i zdobył świetny zawód. Wkrótce poznał wspaniałą dziewczynę i postanowił się ożenić.

Na wesele zaproszono wielu gości, w tym biologiczną matkę Krzysztofa. Rodzice adopcyjni utrzymywali kontakt z Martą i powiedzieli jej, że jej syn się żeni. To właśnie na weselu poznali się matka i syn.

Krzysztof nie spodziewał się usłyszeć takiej historii, a jego pierwsze słowa do matki brzmiały: "Zero wstydu i sumienia".

Popularne wiadomości teraz

"Moi rodzice mają ciekawą sytuację: nie mieszkają razem, ale nie spieszą się z rozwodem. Jaki był więc sens rozpoczynania tego wszystkiego"

Zaskakująco długa lista. Imiona, których nie wolno nadawać dzieciom w Polsce

Swędzenie klatki piersiowej – co oznacza? Przesady i zabobony

Przepis na kapustę kiszoną w słoiku

Marta zalała się łzami, nie wiedziała, co powiedzieć na swoją obronę, bo zdawała sobie sprawę, że skrzywdziła niewinne dziecko swoim głupim wybrykiem młodości.

Krzysztof nie potrafił długo gniewać się na Martę i wybaczył jej. Od tamtej pory utrzymują kontakt, a Michał wybaczył matce.

Pisaliśmy również o: Teściowa postanowiła zainscenizować niewierność synowej, aby skłócić ją z synem. Katarzyna natychmiast dała jej nauczkę: "Nie jestem prostaczką"