Jednak pewnego dnia, kiedy przypadkowo pożyczyła telefon Maksyma, jej życie zmieniło się diametralnie.
Przeglądając zdjęcia w telefonie, Ola zauważyła nieznaną jej nazwę kontaktu i postanowiła otworzyć czat. To, co zobaczyła, wywołało ból i rozczarowanie w jej sercu.
Wiadomość od nieznanej kobiety, która zaczęła się od czułych słownych wyrazów miłości, uświadomiła jej, że mężczyzna w jej życiu nie jest tak doskonały, jak myślała.
"Mój kochany, obiecuję ci wieczne szczęście i miłość," - brzmiała jedna z wiadomości, a Oldze popłynęły łzy. Miała wrażenie, że cały świat zawalił się wokół niej.
Ten, który przysięgał jej wieczną miłość, potajemnie komunikował się z inną kobietą, obiecując jej to samo.
W pierwszym odruchu chciała uciec, opuścić to bolesne miejsce i zapomnieć o wszystkim. Ale po przezwyciężeniu szoku Ola postanowiła stawić czoła sytuacji. Zadała mężowi bezpośrednie pytanie, a rozmowa, która nastąpiła, była bolesna i trudna. Maksym próbował się usprawiedliwić, ale słowa "wieczna miłość" straciły już dla Olgi swój kolor.
Ta nieoczekiwana zdrada była dla niej trudnym sprawdzianem, ale Ola postanowiła się nie poddawać. Zrozumiała, że czasami życie przygotowuje dla nas niesprawiedliwości i ważne jest, aby zdecydować, jak na nie zareagujemy.
Ola wybrała dla siebie nową ścieżkę, na której postawiła siebie na pierwszym miejscu i zasłużyła na szczęśliwe i pełne miłości życie.
Może zainteresuje: "Pod koniec życia ojciec był sam, dzieci, które kochał, odwróciły się od niego, ale życie dało im nauczkę: Nie warto zostawiać słabych w biedzie"
Przypominamy o: "Matka była bardzo stara i chora, a ja byłam zmęczona wszystkim. Mój mąż poradził mi, żebym zabrała ją do domu opieki". "Ona i tak jest stara"