Dlatego nigdy bym nie przypuszczał, że coś takiego może nam się przytrafić!
Ale wróćmy do tego, jak Adam i ja zaczęliśmy naszą historię. Poznaliśmy się w kawiarni i od razu polubiłam Adama, choć nie wiedziałam, że ma żonę i dzieci.
Myślałam, że jest samotny, zagubiony i kogoś szuka. Zaczęliśmy rozmawiać i powiedział mi, że rozwodzi się z powodu problemów rodzinnych. Zrobiło mi się go żal, bo brzmiał tak pewnie. Nie zauważyłam, że już odwoził mnie do domu. Rok później wzięliśmy ślub.
Jednak z czasem zachowanie Adama stało się dziwne, zaczął późno wracać do domu, był niezadowolony i zły bez powodu.
Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale bezskutecznie. Nie wiedziałam, co myśleć, a ta ciąża była dla mnie ciężka fizycznie i psychicznie.
Pewnego dnia podsłuchałam rozmowę Adama przez telefon, rozmawiał ze swoją byłą żoną i była to rozmowa pełna miłości. Nie rozmawiał ze mną od tak dawna.
Kiedy zapytałam go, co się dzieje, pokłóciliśmy się, nie rozmawialiśmy przez tydzień, a potem Adam spakował się i powiedział, że wraca do byłej żony, że jest zdezorientowany.
Nie wiem, co myśleć, teraz jestem sama i spodziewam się pierwszego dziecka. Adam nie dzwoni, nie przyjeżdża, nie wiem, co robić.